Adam Banasiak: Nadal jesteśmy na dnie

Piłkarze Olimpii Elbląg pokazali w Gliwicach kawałek dobrej piłki, ale nie wystarczyło to nawet na zdobycie jednego punktu przy Okrzei. Przyjezdni mają prawo czuć się rozczarowani, bo nie zagrali tak, żeby z Piastem przegrać. Do Elbląga jadą jednak bez powiększonego dorobku punktowego.

Gliwicki Piast zagrał zdecydowanie poniżej oczekiwań w starciu z Olimpią Elbląg. To goście mogli pokusić się o sprawienie kolejnej sensacji, ale nie wykorzystali tej szansy. - Na pewno jesteśmy rozczarowani. Piast przed tym meczem był na trzecim miejscu w tabeli, a my na ostatnim i uważam, że ten mecz nie odzwierciedlał tej różnicy. Wydaje mi się, że ewidentny błąd sędziego przy stracie bramki, bo był wcześniej rzut wolny, ale trudno. Przegraliśmy 0:1 i dalej będziemy walczyć - powiedział rozczarowany Adam Banasiak, pomocnik Olimpii Elbląg.

Na przestrzeni całego spotkania to przyjezdni wypracowali sobie dogodniejsze sytuacje do zdobycia gola, ale brakowało im wykończenia pod bramką strzeżoną przez Dariusza Trelę. - Mieliśmy dwie doskonałe okazje, żeby strzelić bramkę, ale zwyciężył ten, komu ta sztuka się udała i Piast nas pokonał 1:0 - przyznał urodzony w Tomaszowie Mazowieckim zawodnik.

Mimo słabszej postawy niebiesko-czerwonych, aniżeli we wcześniejszych spotkaniach, gliwiczanie zostali liderem. Czy według piłkarza Olimpii Piast jest drużyną, która awansuje do ekstraklasy? - Moim zdaniem Piast awansuje. Jest to zespół, który potrafi grać w piłkę i wydaje mi się, że należy im się awans - odpowiedział 22-latek. - A co do naszej drużyny, to straciliśmy punkty i nadal jesteśmy na dnie tabeli. Nie oznacza to jednak, że się poddajemy. Jest wręcz przeciwnie i walczymy do końca - skwitował Banasiak.

Źródło artykułu: