To niemal dokładnie powtórka sytuacji z minionego sezonu. Różnica jest tylko taka, że rok temu Cracovia podejmowała Widzew Przy Kałuży 1 w 28. kolejce, a teraz dzieje się to serię spotkań wcześniej. Okoliczności są jednak te same. Wówczas Pasy również zamykały ligową tabelę i miały cień szansy na utrzymanie, a Widzew był już pewny swego, nie groził mu ani spadek, ani awans do pucharów i grając bez obciążenia psychicznego pokonał mającą nóż na gardle Cracovię 2:1.
Dwa tygodnie temu Pasy sięgnęły po pierwsze ligowe zwycięstwo od 27 listopada minionego roku, a w pokonanym polu zostawiły Podbeskidzie Bielsko-Biała, które było w tej samej sytuacji, co teraz Widzew. [color=#000000]- Oby wynik był podobny - mówi trener Cracovii Tomasz Kafarski. - Mecz z Podbeskidziem nie był łatwy, bo rywal grał na luzie i był bardzo groźny w ofensywie. Widzew jest w podobnej sytuacji, co Podbeskidzie. Z drugiej strony w głowach piłkarzy, którzy już mają zapewniony ligowy byt, nie ma takiej złości i być może to będzie nasz atut, ale ważniejsze będzie to, jak będziemy grali.
[/color]- W Krakowie walczymy o zwycięstwo - zapewnia opiekun Widzewa Radosław Mroczkowski. - Chcemy zakończyć sezon z jak największą ilością punktów. Zawsze gramy o maksimum i mogę zapewnić, że determinacji nam nie brakuje. Na pewno osiągnęliśmy już pewien pułap punktów z którego się cieszymy. Zapewne Cracovia chciałby być w naszej sytuacji, natomiast my, nie chcielibyśmy mieć przed sobą takiego meczu, jak jutro Cracovia z nami. Zdobywanie punktów nie przychodzi łatwo.
Obu szkoleniowców łączy to, że w ostatnich tygodniach muszą w oficjalnych komunikatach mijać się z prawdą, jeśli o chodzi o zdarzenia z największymi gwiazdami swoich zespołów w roli głównej. Kafarski przed ostatnim meczem z Polonią Warszawa (1:3) nie wziął do kadry Saidiego Ntibazonkizy, który próbował stawiać mu jakieś warunki, ale sprawę zamieciono pod dywan, a trener zapewnia, że z Burundyjczykiem łączą go bardzo dobre stosunki. Z kolei Mroczkowski stał się "rzecznikiem zarządu" i zesłanie do Młodej Ekstraklasy króla asyst polskiej ekstraklasy Dudu Paraíba tłumaczył jego powrotem po kontuzji. Tymczasem Brazylijczyk został ukarany za to, że otwarcie domaga się zaległych pieniędzy.
W obu ekipach nie brakuje ubytków kadrowych. Ntibazonkiza wróci do składu Pasów, ale wciąż na boisku zabraknie Aleksandra Suworowa, Łukasza Nawotczyńskiego i Jana Hoska. Widzew wciąż musi radzić sobie bez Dudu, za kartki pauzują Ugochukwu Ukah i Hachem Abbes, a kontuzjowani są Mariusz Rybicki i Veljko Batrović.
Cracovia - Widzew Łódź / pt. 20.04.2012 godz. 18:00
Przewidywane składy:
Cracovia: Kaczmarek - Żytko, Radomski, Kosanović, Puzigaca - Ntibazonkiza, Bartczak, Struna, Budziński, Szałachowski - van der Biezen.
Widzew: Mielcarz - Bartkowski, Bieniuk, Duda, Broź - Oziębała, Panka, Pinheiro, Okachi, Kaczmarek - Matusiak.
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).
Zamów relację z meczu Cracovia - Widzew Łódź
Wyślij SMS o treści SF WIDZEW na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Cracovia - Widzew Łódź
Wyślij SMS o treści SF WIDZEW na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT