Bundesliga: Przełamanie i arcyważny gol Peszki! Bayern przedłużył nadzieje (wideo)

Wydawało się, że Borussia Dortmund wywalczy 8. mistrzostwo Niemiec bez wychodzenia na murawę. Bayern długo przegrywał w Bremie, jednak za sprawą Francka Ribery'ego sięgnął po komplet punktów. Drugiego gola w Bundeslidze strzelił Sławomir Peszko.

Jupp Heynckes zgodnie z oczekiwaniami zrezygnował z wystawienia największych gwiazd: Francka Ribery'ego, Arjena Robbena, Mario Gomeza, Toniego Kroosa oraz Philippa Lahma. Od 1. minuty z podstawowego składu zagrali tylko Luiz Gustavo (jako stoper) i Bastian Schweinsteiger oraz Manuel Neuer. Mimo to Bawarczycy długo byli bliżsi zdobycia gola. Nils Petersen trafił w poprzeczkę, a sytuację sam na sam zmarnował Ivica Olić. Tymczasem w 51. minucie po rzucie rożnym i przypadkowym zagraniu Claudio Pizarro mocnym strzałem z bliska do siatki trafił Naldo.

W 64. minucie na murawie wreszcie pojawili się gwiazdorzy FCB i potrzebowali niewiele czasu, by zrobić różnicę. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu po płaskim dośrodkowaniu Ribery'ego Naldo, próbując uprzedzić Gomeza, wpakował piłkę do własnej bramki! W 80. minucie stuprocentową okazję po wrzutce Francuza zaprzepaścił Thomas Mueller, a w końcówce o centymetry przy uderzeniu z dystansu pomylił się Kroos. Gdy podział punktów wisiał w powietrzu, na indywidualną akcję zdecydował się Ribery i uderzeniem w długi róg pokonał Tima Wiese.

Gol Ribery'ego przedłużając nadzieje Bayernu na mistrzostwo:

[dailymotion=xqa17l]

Sławomir Peszko wbrew przewidywaniom niemieckich dziennikarzy zachował miejsce w podstawowym składzie. FC Koeln walczyło w niezwykle ważnym meczu z rozpędzonym i kroczącym od zwycięstwa do zwycięstwa VfB Stuttgart. Polak w pierwszej połowie nie był zbyt widoczny, ale po zmianie stron zdobył swojego drugiego gola w Bundeslidze! "Peszkina" świetnym podaniem obsłużył Lukas Podolski, a nieobstawiony w polu karnym były reprezentant Polski z ostrego kąta pokonał Svena Ulreicha. Radość gospodarzy nie trwała długo, bo przypomniał o sobie Cacau, który wykorzystał podanie Vedada Ibisevicia. Peszko opuścił murawę w 79. minucie.  W końcowym rozrachunku punkt wywalczony z Die Schwaben może się okazać dla drużyny Franka Schaefera bezcenny.

Po raz pierwszy od 21 kolejek zwyciężyli piłkarze z Kaiserslautern! Fatalna seria została przerwana, ale degradacja Czerwonych Diabłów wskutek innych wyników jest już przesądzona. Ariel Borysiuk, który otrzymał żółtą kartkę, znalazł się w wyjściowej jedenastce, ale o sukces postarali się inni piłkarze, a debiutancką bramkę w Bundeslidze zdobył 22-letni Andrew Wooten, który wykorzystał podanie Konstantinosa Fortounisa. Jakub Świerczok cały mecz obejrzał z ławki rezerwowych. Hertha jest coraz bliższa powrotu do 2. ligi.

Istotne zwycięstwo na wagę awansu do Ligi Europejskiej odnieśli Aptekarze. Bayer Leverkusen triumf na Rhein-Neckar Arena zawdzięcza Andre Schurrle i Berndowi Leno, który w 85. minucie obronił rzut karny egzekwowany przez Sejada Salihovicia. Wieśniaki, podobnie jak w piątek Wolfsburg, praktycznie pożegnały się z marzeniami o europejskich pucharach.

TABELA BUNDESLIGI ->>>
Wyniki sobotnich spotkań 32. kolejki Bundesligi:

Werder Brema - Bayern Monachium 1:2 (0:0)
1:0 - Naldo 51'
1:1 - Naldo 75' (sam.)
1:2 - Ribery 90+1'

FC Koeln - VfB Stuttgart 1:1 (0:0)
1:0 - Peszko 50'
1:1 - Cacau 71'

1899 Hoffenheim - Bayer Leverkusen 0:1 (0:0)
0:1 - Schuerrle 79'

FC Nuernberg - Hamburger SV 1:1 (0:0)
0:1 - Son 59'
1:1 - Didavi 64'

Hertha Berlin - FC Kaiserslautern 1:2 (0:2)
0:1 - Kirch 27'
0:2 - Wooten 38'
1:2 - Niemeyer 60'

Czerwona kartka: Niemeyer /77' za drugą żółtą/ (Hertha).

Źródło artykułu: