Po trzech meczach wyjazdowych drużyna Polonii Bytom wraca na Olimpijską. W kluczowym dla dalszych losów batalii o ligowy byt spotkaniu śląska drużyna zmierzy się z Dolcanem Ząbki, otwierającym bezpieczną strefę tabeli zaplecza T-Mobile Ekstraklasy.
Do pojedynku z zespołem z Mazowsza bytomska jedenastka przystąpi krótko po powrocie z dalekiego wyjazdu na Pomorze, gdzie po bezbramkowym remisie podzieliła się punktami z Flotą Świnoujście. Mecz z Wyspiarzami na korzyść bytomian mógł rozstrzygnąć kapitan Polonii, ale w wybornej sytuacji strzeleckiej fatalnie spudłował.
- Żeby opisać tę sytuację musiałbym użyć brzydkich słów - przyznaje Daniel Mąka. - Zrobiliśmy z Jeanem Paulistą świetną wymianę piłek i znalazłem się sam w polu karnym. Źle ucelowałem i bramka nie padła, choć paść powinna. Ciężko mi o tym mówić i bardzo mnie ta sytuacja boli. Mogę tylko obiecać kibicom, że jeśli jeszcze raz stanę w tym sezonie przed "setką", to trafię do siatki - zapewnia pomocnik śląskiej drużyny.
Przed pojedynkiem na wyspie Uznam bytomianie gościli w Grudziądzu i Radzionkowie. Potyczkę w derbach zakończyli podziałem punktów (0:0), a z Olimpią przegrali (1:3). - Nasz plan na trzy mecze wyjazdowe był zupełnie inny. Stało się jednak jak się stało i zdobyliśmy tylko dwa punkty. Przed nami kolejny mecz "o życie" i wiem na pewno, że go wygramy - przekonuje gracz drużyny z Olimpijskiej.
Do starcia z ekipą Roberta Podolińskiego śląski zespół podchodzi śmiertelnie poważnie. - Wszyscy mamy świadomość jak ważny jest dla nas ten mecz. Nie ulega wątpliwości, że jego wynik będzie rzutował na nasze powodzenie w walce o utrzymanie. Jesteśmy bardzo naładowani przed tym spotkaniem i nie możemy się doczekać wyjścia na boisko. Widzę po chłopakach wielką determinację i wiem, że w niedzielę zgarniemy całą pulę - kiwa głową Mąka.
Szanse na zwycięstwo Polonia ma tym większe, że w rundzie wiosennej jeszcze przy Olimpijskiej nie straciła punktów. - Nasz stadion to nasz wielki atut i wiemy, że w meczu z Dolcanem kibice będą nieśli nas dopingiem, podobnie jak w poprzednich starciach. Mogę przysiąc z ręką na sercu, że ci, którzy przyjdą w niedzielę na stadion, nie zawiodą się naszą postawą. Wgnieciemy Dolcan w ziemię - zapowiada kapitan niebiesko-czerwonych.
