Niedziela w Premier League: Mancini nie odejdzie z Man City

Roberto Mancini przyznał, że "dobrą pracę" chciałby kontynuować także w przyszłym sezonie. Natomiast Arsenal Londyn stracił czołowego zawodnika. Kontuzji ścięgna udowego w meczu z Chelsea Londyn doznał Theo Walcott i wiadomo już, że w tym sezonie już nie zagra. Z kolei Wayne Rooney uważa, że nagroda dla najlepszego piłkarza sezonu powinna powędrować nie do niego, ale do Robina van Persiego.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Mancini nie odejdzie z Man City

Menedżer Manchester City Roberto Mancini zapowiedział, że nie zamierza odchodzić po zakończeniu sezonu. Uważa, że w bieżących rozgrywkach wykonał "dobrą pracę".

Man City wciąż ma szansę na mistrzostwo Anglii. Odpadł z Ligi Mistrzów, Ligi Europejskiej oraz angielskich pucharów. Może okazać się, że fani The Citizens nie będą cieszyć się z żadnego trofeum.

- Na razie koncentruję się na ostatnich czterech meczach, a później będziemy mogli porozmawiać o przyszłości. Myślę, że wykonaliśmy dobrą pracę w tym sezonie i to samo będziemy chcieli zrobić w następnych czterech spotkaniach. Jestem przekonany, że będziemy robić dokładnie to samo w przyszłym sezonie. Nie sądzę, żebyśmy mieli teraz jakiekolwiek problemy - powiedział Roberto Mancini.

Koniec sezonu dla Theo Walcotta

Arsenal Londyn stracił czołowego zawodnika. Kontuzji ścięgna udowego w meczu z Chelsea Londyn doznał Theo Walcott i wiadomo już, że w tym sezonie już nie zagra. Jednak na Euro 2012 Anglik powinien być gotowy.

- Wygląda to coś na poważnego. Nie sądzę, żeby wrócił jeszcze w tym sezonie. Przerwa potrwa minimum 21 dni - stwierdził Arsene Wenger.

Arsene Wenger: Mecz był trudny

Arsenal Londyn nie zdołał wygrać na własnym stadionie z Chelsea Londyn. Kanonierzy byli stroną dominującą, a The Blues nastawili się na kontry. Ostatecznie gole na Emirates Stadium nie padły.

To był jakiś dziwny mecz. Chelsea zdecydowała się na grę obronną. Chcieli nas atakować z kontry. Nie byliśmy wystarczająco dokładni i szybcy w podawaniu piłki, żeby doprowadzić do tego, aby rywal się otworzył. Mecz był trudny. Brakowało nam spontaniczności, ale mimo to mieliśmy sytuacje, żeby wygrać ten. Spodziewałem się bardziej otwartej rywalizacji - przyznał Arsene Wenger, menedżer Arsenalu.

Nie było rozmów ze Scholesem

Sir Alex Ferguson nie wytwarza presji na Paulu Scholesie. Doświadczony pomocnik wrócił do Manchester United po kilku miesiącach od zakończenia kariery. Scholes okazał się sporym wzmocnieniem Czerwonych Diabłów.

Jego kontrakt wygasa wraz z końcem sezonu i Ferguson chciałby mieć w swoim składzie rudowłosego pomocnika. Czeka jednak na decyzję Scholesa. - Nie zamierzam pytać go oto przed zakończeniem sezonu. Nie chcę mu mącić w głowie - powiedział Ferguson.

Wayne Rooney: Van Persie najlepszy

Wayne Rooney uważa, że nagroda dla najlepszego piłkarza sezonu powinna powędrować nie do niego, ale do Robina van Persiego. Anglik uważa, że Holender osiągnął niesamowitą formę i to jemu należy się ta nagroda.

- Miło być nominowanym, ale bardziej należy się ta nagroda van Persiemu - wyznał Rooney.

 Di Matteo zadowolony ze swoich podopiecznych

Roberto Di Matteo pochwalił swoich zawodników za mecz przeciwko Arsenalowi Londyn. Jego zdaniem Chelsea zagrała bardzo zespołowo i dlatego nie straciła gola na Emirates Stadium.

- To był wspaniały występ zespołowy. Na Arsenalu gra się bardzo ciężko. Nasze ostatnie podania mogły być jednak nieco dokładniejsze, to nas rozczarowało, ale poza tym to zaprezentowaliśmy się fantastycznie. Jestem zadowolony z naszego zaangażowania, mieliśmy dzisiaj sporo zmian, ale każdy pokazał, że jest piłkarzem Chelsea - wyznał Di Matteo.

Redknapp wściekły po porażce z QPR

Tottenham Hotspur oddalił się od zajęcia czwartego miejsca w Premier League. W sobotę przegrał w derbach Londynu z Queens Park Rangers. Harry Redknapp nie krył swojego rozczarowania słabym wynikiem oraz brakiem zmienników na ławce rezerwowych.

-  Myślę, że Brad Friedel nie miał praktycznie pracy, ponieważ to my nie mogliśmy zdobyć gola. Nie mogliśmy się przełamać, potrzebowaliśmy dzisiaj przed bramką trochę szczęścia. Nie miałem opcji na ławce. Miałem jednego zdrowego napastnika i nikogo, kto by mógł z nimi zagrać - kręcił głową Redknapp.

Fabrice Muamba: Modliłem się do Boga

- W dniu meczu z Tottenhamem modliłem się z tatą do Boga, aby chronił mnie i nie zawiódł mnie - powiedział Fabrice Muamba, który nie oddychał przez 78 minut po tym jak doznał ataku serca podczas pojedynku Pucharu Ligi z Tottenhamem Hotspur.

- Przez 78 minut nie żyłem i nawet jeśli uratowano by mnie, to powinienem mieć poważne obrażenia mózgu. Jednak nic takiego się nie stało, możemy tu siedzieć i rozmawiać. Ktoś na górze opiekował się mną - powiedział Muamba.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×