Ivica Iliew: Wciąż mamy o co walczyć
Wisła Kraków ten sezon mogłaby już spisać na straty. Niepowodzenia w lidze, w europejskich pucharach, porażka w półfinale Pucharu Polski - krakowianie przegrali praktycznie wszystko. Mimo to zdaniem serbskiego pomocnika Ivicy Iliewa zespół ma jeszcze o co walczyć. O co zatem?
Piłkarze Wisły Kraków przez długie fragmenty meczu z Podbeskidziem nie byli wyraźnie lepsi od rywala. Wyższość piłkarską pokazali dopiero w ostatnim kwadransie spotkania kiedy zdobyli trzy gole. Skąd taka mobilizacja i skuteczność na finiszu meczu, gdy wcześniej marnowało się okazje? - W takich meczach jak ten na wyjeździe z Podbeskidziem, zespoły z reguły zaczynają mocno, na sto procent grania. Wiedzieliśmy, że tak będzie w Bielsku-Białej, stąd czekaliśmy na nasze 10 minut, aby skutecznie finiszować - przekonywał Ivica Iliew.
Krakowianie w ostatnim czasie poprawili grę i w lidze w dwóch kolejnych starciach zaaplikowali rywalom sześć goli. Autorem czterech z nich był Bułgar Cwetan Genkow. Tym samym z czterdziestoma punktami zajmują siódmą lokatę w ligowej tabeli. Do czwartego Lecha mają pięć "oczek" straty, ale do końca sezonu pozostały już tylko trzy kolejki. O co więc jeszcze gra Wisła? - Dopóki mamy choć teoretyczne szanse na coś, musimy walczyć. Jeśli spojrzymy na ostatnie trzy spotkania w naszym wykonaniu to przecież strzeliliśmy w nich dziewięć goli! Teraz myślę, że nasz zespół musi tak grać zawsze - przyznał nam Serb.