Wojtkowiak: Miałem lukratywne oferty z Turcji

Grzegorz Wojtkowiak w poniedziałek podpisał trzyletni kontrakt z TSV 1860 Monachium. Reprezentant Polski mógł przenieść się jednak do gorącej, słonecznej i coraz silniejszej piłkarsko Turcji. Dlaczego zdecydował się na propozycję niemieckiego drugoligowca?

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

- Miałem lukratywne oferty z Turcji, jednak mój wybór padł na monachijskie Lwy. Dlaczego? Bo działacze bardzo intensywnie o mnie zabiegali. Poza tym bardzo cieszę, że będę grał w klubie z takiego miasta jak Monachium w otoczeniu gór, a ponadto 1860 to klub z tradycjami, który będzie walczył o awans - zdradza Bildowi Grzegorz Wojtkowiak, który do końca tego sezonu występował będzie w T-Mobile Ekstraklasie w barwach Lecha Poznań.

Wojtkowiak ma nadzieje, że otrzyma powołanie od Franciszka Smudy i weźmie udział w EURO 2012. Jeszcze przed mistrzostwami Europy zamierza poszukać apartamentu w stolicy Bawarii. - Jednak zanim rozpocznę przygodę z 1860, wybieram się na urlop. Albo spędzę go w Polsce, albo pojadę do Hiszpanii - przyznaje 28-latek.

Zespół Reinera Maurera w bieżących rozgrywkach długo liczył się w walce o awans do Bundesligi, jednak defensywa to pięta Achillesowa Lwów. Monachijczycy w 32 meczach stracili 44 gole, zdecydowanie więcej niż Greuther Fuerth czy Eintracht Frankfurt. Czy to oznacza, że Wojtkowiak z miejsca zacznie grać w podstawowym składzie? - Wiem, że nikt nie gwarantuje mi regularnych występów. Na wszystko chcę sobie zapracować, nie spodziewam się, że będę grał tylko dlatego, że jestem reprezentantem Polski - zapewnia.

Oficjalnie: Wojtkowiak piłkarzem TSV 1860 Monachium ->>>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×