Włoskie media: Boruc odchodzi z Fiorentiny

Według La Repubblica Artur Boruc podjął już decyzję, by po sezonie zmienić barwy klubowe. Polski bramkarz chciałby wrócić na Wyspy Brytyjskie, gdzie występował do 2010 roku.

Artur Boruc ma pewne miejsce w składzie Fiorentiny. W tym sezonie wystąpił we wszystkich meczach ligowych. Mimo to zdaniem włoskich dziennikarzy nie ma ochoty na kontynuowanie kariery w Serie A. Klubowi koledzy Boruca nieraz przyznawali, że Polak wykonuje między słupkami świetną pracę, ale poza tym trzyma się z dala od drużyny i rzadko zabiera głos.

Kontrakt 32-latka z Violą wygasa 30 czerwca 2013 roku, więc Włosi nie mogą zażądać za niego fortuny. Od kilku miesięcy zainteresowanie Borucem wyraża Aston Villa. Niedawno były reprezentant Polski przyznał, że chętnie wróciłby do Celtiku Glasgow, w którym występował w latach 2005-2010.

Komentarze (14)
avatar
MITCH
24.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To pokazuje jak słaba jest nasza liga, Legia, Wisła, czy Lech nie mają szans na kadrowiczów, nawet będących już po wielkich wojażach na Zachodzie. 
avatar
dervorin
24.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Też obstawiałbym Aston Villę, chociaż nie ukrywam, że fajnie byłoby gdyby zamiast do ligi angielskiej poszedł do Bundesligi - z Werderu odchodzi Wiese, więc miejsce by było. Ale to raczej czyst Czytaj całość
avatar
Lipowy Batonik
24.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W obu Manchesterach są bramkarze nie do ruszenia.Liverpool ma Reine , który też ma raczej pewne miejsce.Artur wybierze to co uważa za najlepsze to wiadomo ale Celtic to epizod który już za nim Czytaj całość
avatar
Staleczka1947
24.04.2012
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Anglia a nie żadna Szkocja gdzie grają praktycznie 2kluby.
Ja myślę że Totenham czy Sunderland to są kluby gdzie mógłby na stałe bronić 
rico-kaboom
24.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Szkoda, że odchodzi, we Włoszech mógłby być podstawowym bramkarzem Fiorentiny jeszcze spokojnie ze 3 lata. Oby jeszcze w pucharach sobie pograł i po Euro do kadry wrócił.