Hiszpański dziennik AS informuje, że Bartłomiej Bolek próbował skontaktować się z Jose Mourinho, a gdy to się nie udało, z asystentem Portugalczyka, Aitorem Karanką. Agent Łukasza Piszczka zdradził mediom, co miał przekazać sztabowi szkoleniowemu Realu Madryt.
- Łukasz jest szczęśliwy w Dortmundzie, jednak Borussia to tylko utytułowany klub, podczas gdy Real Madryt jest światową legendą. Nie będziemy wydawać żadnego oświadczenia, ale za Piszczka trzeba zapłacić co najmniej 10 mln euro - stwierdził Bolek, dając do zrozumienia, że 26-letni prawy obrońca z chęcią przeszedłby do Królewskich.
Media twierdzą, że po skontaktowaniu się z Karanką Bolek mógłby w najbliższych dniach udać się do Madrytu i uzgadniać tam warunki transferu i kontraktu reprezentanta Polski. Jak przekonuje AS, agent od dłuższego czasu rozmawia o przenosinach Piszczka do Chelsea Londyn, jednak sam zawodnik woli trafić do Primera Division.
W ostatnich dniach przedstawiciele Borussii Dortmund jednoznacznie wykluczyli możliwość sprzedania Piszczka, którego kontrakt wygasa dopiero w połowie 2016 roku.
no chyba, że Real zapłaci jakieś 20 baniek to wtedy wszystko jest możliwe...w in Czytaj całość