W trzecim meczu grupowym młodym Polakom przyszło się zmierzyć z reprezentacją Holandii, a więc aktualnym mistrzem tej kategorii wiekowej, zdecydowanie najtrudniejszym rywalem w fazie grupowej. Do tego spotkania biało-czerwoni przystąpili po zwycięstwie z Belgami i remisie z gospodarzem turnieju, Słowenią. Do awansu do półfinału mistrzostw Europy U-17 podopiecznym Marcina Dorny brakowało więc jednego punktu, albo korzystnego wyniku w starciu Belgów ze Słoweńcami.
Od początku spotkania śmiało zaatakowali Polacy. Uderzenia Mariusza Stępińskiego i Vincenta Rabiegi były jednak niecelne. W kolejnych minutach groźnie zaatakowali jednak Holendrzy, który nawet zdobyli gola, lecz Nathan Ake faulował jednego z polskich zawodników i arbiter trafienia nie zaliczył. W 12. minucie z rzutu wolnego ze sporej odległości na bramkę biało-czerwonych uderzył Tonny Trindade de Vilhena. Oskar Pogorzelec popisał się jednak efektowną i skuteczną interwencją.
Po obiecującym początku w dalszych fragmentach tempo spotkania opadło. Gra toczyła się na połowie Polaków, ale Holendrzy zbytnio nie kwapili się do zdecydowane ataku. Raz na jakiś czas co prawda było groźnie w naszym polu karnym, ale rywale Polaków rzadko kiedy decydowali się nawet na strzał.
Młodzi Polacy przez wiele minut zupełnie nie niepokoili natomiast bramkarza Oranje. Golem dla biało-czerwonych zapachniało dopiero w 34. minucie. Wtedy to kapitalną akcją popisał się Mariusz Stępiński, który zszedł z boku boiska do środka i z 17 metrów oddał strzał na bramkę. Ze sporymi problemami obronił Nick Olij.
Polacy okazję bramkową mieli też na samym początku drugiej połowy. W 43. minucie do piłki w polu karnym dopadł Karol Linetty i od razu zdecydował się na strzał (W ME U-17 jedna połowa trwa 40 minut). Futbolówka przeleciała tuż obok słupka. Obie drużyny w tym spotkaniu satysfakcjonował remis i było to widać na boisku. Żadna z ekip nie podkręcała bowiem tempa, brakowało strzałów i efektownych akcji. Holendrzy w drugiej połowie jedyną swoją okazję bramkową mieli w 75. minucie. Wtedy to de Vilhena wkręcił polskiego obrońcę w ziemię i oddał strzał z ostrego kąta. Dobrze interweniował jednak Pogorzelec.
Do końca tego dość słabego spotkania wynik nie uległ już zmianie. Polacy już w trakcie trwania potyczki byli niemal pewni awansu do półfinału, który ostatecznie osiągnęli. To dla biało-czerwonych spory sukces. W niedzielę w półfinale Polacy zmierzą się ze swoimi rówieśnikami z Niemiec.
Holandia - Polska 0:0
Składy:
Holandia: Olij - Anderson, Bazoer, Hendrix, Voest, Haye, Ake, de Vilhena, Huser (70' Vloet), Marinus, Menig.
Polska: Pogorzelec - Patryk Stępiński, Budek, Horoszkiewicz, Włodarczyk, Łasicki, Linetty, Rudol, Cierpka, Rabiega (64' Żwir), Mariusz Stępiński.
Żółte kartki: Włodarczyk, Mariusz Stępiński (Polska) oraz Ake (Holandia).
Sędzia: Emir Alecković (Bośnia i Hercegowina).