Pesir zostanie w Bogdance?

W meczach z wyżej notowanymi przeciwnikami Bogdanka zazwyczaj dobrze sobie radzi, co potwierdziła w środę. Łęczyńska drużyna dostarczyła kibicom sporo radości i odprawiła z kwitkiem lidera.

Paweł Patyra
Paweł Patyra
Bogdanka na wyjazdach spisuje się najgorzej spośród zespołów górnej połowy tabeli. Sobotnie porażka z Wartą Poznań nie załamała jej jednak. - Myślę, że to nas nie rozbiło. Na wyjazdach nam niestety nie idzie i jak zwykle przegraliśmy. Przed meczem z Piastem byłem na sto procent przekonany, że wygramy - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl zauważa Tomas Pesir.
Wiosną Pesir tylko raz pokonał bramkarza rywali Wiosną Pesir tylko raz pokonał bramkarza rywali
Zwycięstwo nad Piastem Gliwice było tylko miłym akcentem na finiszu sezonu. Łęcznianie nie poprawili swojej sytuacji w tabeli i mogą sobie pluć w brodę, że przed tygodniem zostali pozbawieni szansy awansu do T-Mobile Ekstraklasy. - Oczywiście, że tego żałujemy. Szkoda tych meczów, w których straciliśmy punkty, a było ich strasznie dużo. Trzeba przygotować się na następny sezon - ocenia były piłkarz Slavii Praga.

Pesir należy do lwiej części zawodników, których kontrakty z łęczyńskim klubem wygasają z końcem czerwca. Przez dwa lata Czech zadomowił się na Lubelszczyźnie i chciałby tutaj pozostać. - Rozmawialiśmy już na ten temat z prezesem. Jak się dogadamy, to będzie dobrze i zostanę tutaj - wyjaśnia Pesir.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×