Ten nie godząc się z decyzją sędziego próbował go dwukrotnie zaatakować. Arbiter musiał uciekać, a rozwścieczonego gracza powstrzymywali koledzy z drużyny. Piłkarza próbował wyręczyć jeden z kibiców. Dziennik Łódzki cytuje załącznik do protokołu meczowego: "Przed uderzeniem uchroniła sędziego ucieczka, a następnie interwencja piłkarzy Witonianki. W tej samej chwili na plac gry wkroczył kibic, który zaatakował sędziego od tyłu i zaczął go dusić. Po chwili sędzia uwolnił się z uchwytu i zakończył zawody. Po tym fakcie sędzia wraz z zawodnikami zgromadzili się na środku boiska i wspólnie opuścili prac gry".
Jak widać, sędziowanie w niższych ligach nie jest za bardzo bezpiecznym zajęciem...
Źródło: Dziennik Łódzki.