Artur Szpilka i jego ukochana Kamila Wybrańczyk posiadają dwa rasowe psy. Miniaturowy bulterier o imieniu Cycu towarzyszy parze od 2014 roku. Dwa lata później oboje zdecydowali się na zakup psa rasy American Bully XL, któremu nadano imię Pumba.
Cycu i Pumba robią furorę wśród internautów. Psy posiadają własny profil na Instagramie, który obserwuje ponad 70 tys. ludzi. Szpilka i Wybrańczyk zamieszczają na nim zdjęcia i filmy ze wspólnych podróży czy spacerów.
W niedzielę Szpilka zaskoczył swoich fanów. Zabrał bowiem swoje psy do... kościoła. Jak wyjaśnił w mediach społecznościowych, raz w roku ma miejsce msza, podczas której ksiądz błogosławi zwierzęta domowe i mieszkańcy mogą przynieść swoich pupili.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: był krok od śmierci. A teraz takie informacje
"Raz w roku jest msza na którą przychodzi się z pieskami. Ale trzymać w górze tyle czasu 52kg i 26 kg nie jest łatwo. Szczęść Boże i żeby Wasze pociechy żyły jak najdłużej" - napisał Szpilka na swoim profilu na Instagramie, gdzie zamieścił krótki materiał wideo z tej ceremonii.
Rzeczywiście nasz wojownik sportów walki starał się trzymać w rękach swoje zwierzęta, podczas gdy ksiądz dokonywał poświęcenia. Ostatecznie jednak nie wytrzymał i postawił je na ziemi.
W relacjach Instastories Szpilka stwierdził, że jest to bardzo fajny pomysł. Pokazał także zdjęcia i filmy z wnętrza kościoła. Jego psy nie przeszkadzały w sprawowaniu mszy świętej, ale spokojnie leżały na podłodze.