Jacek Bednarz: Brakuje nam tylko lewego obrońcy

Wiceprezes Wisły Kraków ds. sportowych [tag=4213]Jacek Bednarz[/tag] poinformował, że letnie zakupy Białej Gwiazdy praktycznie dobiegły końca - pozostaje tylko zakontraktowanie lewego obrońcy.

Na pierwszych po urlopach zajęciach trener Michał Probierz miał do dyspozycji 23 zawodników. Byli to bramkarze Milan Jovanić, Jan Kocoń, Michał Miśkiewicz, Sergei Pareiko, obrońcy Gordan Bunoza, Łukasz BurligaMichał Czekaj, Arkadiusz Głowacki, Kew Jaliens, Damian Lepiarz, Piotr Żemło, pomocnicy: Michał Chrapek, Łukasz GargułaIvica Iliev, Andraż KirmLucas Guedes, Patryk Małecki, Kasjusz Piwowarczyk, Radosław Sobolewski, Paweł Stolarski oraz napastnicy Daniel Sikorski, Dawid Kamiński i Michał Szewczyk.

Nie trenowali przechodzący rehabilitację Rafał BoguskiDaniel Brud, Osman ChavezCwetan GenkowMarko Jovanović i Alan Uryga oraz Maor Melikson i Cezary Wilk, którzy reprezentowali Wisłę na konferencji prasowej jednego ze sponsorów klubu.

W sumie kadra Wisły liczy więc 31 nazwisk, ale na 23 trenujących pierwszego dnia zawodników aż 6 to posiłki w Młodej Ekstraklasy i juniorów bez przetarcia w seniorach. 19-letni Kocoń w Młodej Ekstraklasie rozegrał do tej pory w sumie 11 spotkań, 18-letni Lepiarz ma ich na koncie 7, a 17-letni Żemło 7. 19-letni Piwowarczyk w młodzieżowych rozgrywkach wystąpił 15 razy, a 17-letni Kamiński 18, a 16-letni Lucas Guedes w Młodej Ekstraklasie jeszcze nawet nie grał. Szewczyk i Chrapek jakieś doświadczenie z poważnej piłki już mają. Pierwszy od października minionego roku był już w kadrze pierwszego zespołu i nawet zadebiutował w nim w meczu Pucharu Polski, a Chrapek ligowy debiut zaliczył w sezonie 2009/2010, ale później grał tylko w Młodej Ekstraklasie. Cały miniony sezon spędził na wypożyczeniu do I-ligowego Kolejarza Stróże, dla którego rozegrał 30 spotkań.

- Na razie będą z nami trenowali i jeśli będą sobie dawali radę, to zostaną. Według mnie tacy zawodnicy powinni wchodzić do drużyny, a 21-, 22-latkowie powinni już być ukształtowanymi piłkarzami - mówi trener Probierz.

Jego przełożony, czyli wiceprezes Bednarz przekonuje natomiast, że wraz z przyjściem Głowackiego, Miśkiewicza i Sikorskiego oraz mającym nastąpić lada moment zakontraktowaniem Rommela Quioto kompletowanie kadry na nowy sezon zostało niemal zakończone: - Do tego składu, który jest dzisiaj, chcemy dołożyć lewego obrońcę i zamykamy kadrę. To nie oznacza jednak, że w takim składzie będziemy rozpoczynać sezon, bo jeśli otrzymamy ciekawe oferty i będziemy transferowali piłkarzy, to naturalnie w ich miejsca będziemy chcieli pozyskać kogoś w ich miejsce. Mamy kilka wariantów, które będziemy realizowani w razie potrzeby.

Kto wypełni lukę na lewej stronie obrony po odejściu Juniora Diaza i Dragana Paljicia? Na transferowej giełdzie wymienia się nazwiska Dudu Paraiby, Mariusza Magiery czy Łukasza Brozia. - Prezes prowadzi negocjacje w tej sprawie, ale raczej nazwiska, które padają, są nie trafione. Czasem sam się śmieje do siebie z tego - mówi Probierz.

W sprawie rocznego wypożyczenia Quioto z honduraskiego CD Vida brakuje tylko złożenia podpisów pod dokumentami. - Czekamy już tylko i wyłącznie na dokumenty dotyczące płatności za tego zawodnika. Przed weekendem wysłaliśmy podpisaną umowę transferową. Jednak może w związku z tym, że to inna kultura, to reakcja jest trochę inna. Rommel został powołany do reprezentacji olimpijskiej i jeśli dopniemy formalności, to jeszcze w tym tygodniu albo na początku nowego tygodnia pojawi się w Krakowie - informuje Bednarz.

Przy Reymonta 22 zostanie Sergei Pareiko, którego umowa wygasa z końcem czerwca. - Porozumieliśmy się co do wszystkich szczegółów kontraktu i musimy go fizycznie podpisać - zapewnia wiceprezes Białej Gwiazdy.

Źródło artykułu: