W Zawiszy trwa ruch transferowy

Tylko Bartosz Kopacz znalazł uznanie w oczach trenera Jurija Szatałowa. Pozostali testowani zawodnicy zostali odesłani do domu lub sami zrezygnowali z gry w bydgoskim zespole.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Tak postąpił chociażby Wojciech Kaczmarek. Były bramkarz Cracovii był testowany w Zawiszy zaledwie dwa dni, po czym zdecydował się szukać szczęścia w innym klubie. - Kaczmarek będzie szukał sobie miejsca w T-Mobile Ekstraklasie lub za naszą wschodnią granicą - usłyszeliśmy od sztabu szkoleniowego w bydgoskim klubie. W tej sytuacji jedynym konkurentem dla Andrzeja Witana pozostał młody bramkarz Mateusz Skowroński.

To nie jedyne ubytki wśród testowanych graczy w Zawiszy. - Bez żalu pożegnaliśmy się też z Bartoszem Szeligą, Idrissem Cisse, Adrianem Żmiją, Pawłem Lesikiem, Mateuszem Romańczykiem. Ich już nie ma w naszym klubie. Ze sprawdzanych graczy największe szanse na angaż ma tylko obrońca Bartosz Kopacz. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie zdolny obrońca był czołową postacią I-ligowego Ruchu Radzionków.

Jak widać, selekcja kadry jest dość ostra, ale ma to podnieść poziom sportowy bydgoskiego zespołu. Według różnych informacji Zawisza złożył propozycję wykupienia dwóm zawodnikom z T-Mobile Ekstraklasy. Jeśli udałoby się pozyskać Hernaniego oraz Kamila Drygasa z Lecha Poznań, byłoby to niewątpliwe wzmocnienie środka pola bydgoskiego zespołu. Właściciel I-ligowca Radosław Osuch już kilka dni temu zwrócił się do Lecha z zapytaniem o możliwość wypożyczenia młodego pomocnika poznańskiego zespołu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×