Oziębała w Górniku już jesienią

Przemysław Oziębała, który w ostatnich dniach podpisał kontrakt z Górnikiem Zabrze, obowiązujący od stycznia 2013 roku, będzie reprezentował barwy klubu z Roosevelta już w rundzie jesiennej.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Sytuacja Przemysława Oziębały wydawała się być trudna. Napastnik we wtorek podpisał 3-letnią umowę z Górnikiem Zabrze, ale obowiązywać ona miała dopiero od stycznia 2013, kiedy wygaśnie ważność kontraktu wiążącego piłkarza z Widzewem Łódź. Położenie 26-latka wydawało się być tym bardziej patowe, że klub ze Śląska nie zamierzał dobić targu z łodzianami i zapłacić za wcześniejszy transfer zawodnika.

Do akcji wkroczył jednak menadżer piłkarza, który porozumiał się z włodarzami klubu z Alei Piłsudskiego w sprawie rozwiązania obowiązującej jeszcze ponad pięć miesięcy umowy. Nie jest tajemnicą, że na poczet takiego ruchu ze strony zarządu Widzewa Oziębała musiał zrzec się sporej części zaległego wynagrodzenia. Brak płynności finansowej łódzkiego klubu był bowiem ważnym aspektem decyzji szybkiego piłkarza o zmianie barw klubowych.

W Łodzi "Ozi" występował przez 4,5 roku. Na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej rozegrał 41 spotkań, w których strzelił siedem bramek. Wcześniej w elicie reprezentował barwy Zagłębia Sosnowiec. Dwa udane sezony w barwach Widzewa napastnik zanotował także na boiskach I ligi. W 50 występach na zapleczu ekstraklasy strzelił dwanaście bramek, z czego aż dziesięć w sezonie 2008/09.

Dla Oziębały przeprowadzka do Zabrza była korzystna nie tylko ze względów finansowych, ale także rodzinnych. Na treningi Górnika piłkarz będzie mógł dojeżdżać codziennie z domu rodzinnego, położonego od stadionu przy Roosevelta niespełna 50 km. Dla porównania, grając w Łodzi musiał pokonać trzy razy większą odległość.

- W Widzewie czułem się bardzo dobrze, niczego mi tam nie brakowało. Nie otrzymałem propozycji nowego kontraktu, a umowa wygasała mi z końcem roku. Musiałem myśleć o przyszłości. Górnik wyraził chęć pozyskania mnie, więc podpisałem kontrakt z tym klubem. Cieszę się, że będę mógł kontynuować swoją przygodę z piłką w Zabrzu. Atmosfera w szatni jest świetna, jest głód sukcesu i buduje się nowy stadion. Dobrze jest być członkiem tej drużyny - przyznaje w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl nowy nabytek zabrzańskiego klubu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×