Wisła jak Adam Małysz?

[tag=547]Wisła Kraków[/tag] przygotowuje się do nowego sezonu. Z drużyną trenuje też [tag=1121]Arkadiusz Głowacki[/tag], który jeszcze niedawno zmagał się z urazem łydki, ale już jest wszystko w porządku.

- Uważam, że przede wszystkim musimy mocno pracować i stworzyć dobrze zgrany zespół, a podczas sezonu jak najlepiej prezentować się na boisku oraz w pełni koncentrować na najbliższym meczu. Tak jak to robił Adam Małysz, który skupiał uwagę na czekającym go skoku. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że są to dla klubu trudne chwile, więc nie będzie łatwo - powiedział Głowacki w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Treningi Wisły na razie odbywają się w spokoju. Arkadiusz Głowacki czeka już jednak na mecz o stawkę u siebie. - Ja lubię spokój, ale nie da się ukryć, że kiedy znowu zagram na wiślackim stadionie, serce z pewnością mocniej zabije - stwierdził.

Cała rozmowa w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (3)
avatar
Mrówa
12.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tacy jak on są potrzebni bardzo w szatni, gdzie trzeba odbudować atmosferę po reorganizacji. Oby Głowa nie łapał kontuzji, bo będzie najpewniejszym punktem obrony. 
avatar
CsabaHell
12.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wisła tak jak Małysz, musi oddać dwa równe sko... tfuu.. musi zagrać dwie równe połowy ;) fajnie że Głowa wrócił do Krakowa, ale ze swoim zdrowiem to obawiam się, że będzie bardziej kłopotem ni Czytaj całość
avatar
MITCH
12.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Arek już kontuzja... oby dał Wiśle, jak najwięcej, ale lata robią swoje;/