Byli reprezentanci Polski na treningu GieKSy

GKS Katowice w dalszym ciągu nie wie, w której lidze przyjdzie mu zainaugurować sezon 2012/13. Przed kilkoma dniami śląski klub otrzymał licencję na grę w I lidze, ale możliwe są inne warianty.

Choć GKS Katowice w poprzednim sezonie do samego końca walczył o utrzymanie w I lidze, to niewykluczone, że rozgrywki zainauguruje w T-Mobile Ekstraklasie. Wszystko to za sprawą rozmów o fuzji z Polonią Warszawa. Negocjacje te o tyle wywołują kontrowersje, że zarząd i sztab szkoleniowy GieKSy nic o ich postępach nie wie. Rozmowy toczą się bowiem na najwyższym szczeblu władzy.

- Nic na temat fuzji nie wiem. Przygotowuję zespół do rozgrywek I ligi - podkreśla Rafał Górak, trener katowickiej drużyny. O tym, że właściciele GKS-u mogą sztabowi szkoleniowemu jeszcze nieźle namieszać świadczyć może fakt, że na czwartkowych zajęciach katowiczan pojawiło się trzech byłych reprezentantów Polski. Mowa o świetnie znanych przy Bukowej defensorach: Grzegorzu Fonfarze i Mirosławie Sznaucnerze oraz o pomocniku Macieju Iwańskim.

Dwaj pierwsi występowali już w Katowicach kilka sezonów wstecz. Fonfara jest wychowankiem GieKSy, w której występował w latach 2002-2004. Następnie przeniósł się do PGE GKS Bełchatów, gdzie grał aż do chwili obecnej. Z końcem czerwca odszedł jednak z klubu ze Sportowej i od tego czasu szukał nowego pracodawcy.

Podobnie wygląda sytuacja Sznaucnera, który rozpoczynał karierę w HKS Szopienice, by następnie wylądować w juniorach GKS-u. W katowickim klubie zadebiutował w ekstraklasie i wywalczył awans do europejskich pucharów. Następnie przeniósł się do Grecji, gdzie reprezentował barwy Iraklisu  i PAOK-u Saloniki. Od końca czerwca także pozostaje bez klubu i choć ostatnio szukał nowego klubu na Helladzie, to w czwartek także zawitał przy Bukowej.

W przeciwieństwie do dwóch pierwszych, dla Iwańskiego treningi z GieKSą nie są powrotem do przeszłości. Co prawda doświadczony rozgrywający wcześniej występował nieopodal Katowic, bo w Szczakowiance Jaworzno, ale w barwach klubu ze stolicy Górnego Śląska nigdy jeszcze nie zagrał. Półtora roku temu po udanych występach w Legia Warszawa przeniósł się do ligi tureckiej, gdzie w Manisasporze rozegrał trzynaście meczów, w których strzelił jedną bramkę.

Wiosną reprezentował barwy ŁKS Łódź, a obecnie szuka nowego pracodawcy. Wszyscy trzej zawodnicy w barwach GieKSy zagrają w sobotnim meczu kontrolnym z Piastem Gliwice. Wówczas wyjaśni się ich przyszłość w katowickim klubie. Trudno jednak nie doszukać się w osobach trzech byłych reprezentantów Polski podwalin kręgosłupa drużyny, która ma w przyszłym sezonie bić się o punkty w elicie.

Komentarze (0)