Lista strat Bogdanki obejmuje nie tylko postaci drugoplanowe, jak El Mehdi Sidqy, ale również Radosława Bartoszewicza, Nildo, Wojciecha Łuczaka czy doświadczonego Pawła Magdonia. W ciągu kilku tygodni poważnie osłabiono drużynę walczącą wiosną o najwyższe cele.
Niewykluczone, że do tego grona dołączą także Tomas Pesir, Łukasz Pielorz oraz symbol łęczyńskiej drużyny - Veljko Nikitović. Ich kontrakty wygasły wraz z końcem czerwca i nadal nie podpisali nowych umów. Dalsza zwłoka w tej kwestii będzie skutkowała ich odejściem.
Działacze stanęli więc przed niezwykle trudnym zadaniem. Rozglądanie się wyłącznie za uzupełnieniami składu może mieć opłakane skutki. Z drugiej strony działania zarządu ograniczone są przez sytuację finansową klubu. Trener Piotr Rzepka zapowiadał przyjazd piłkarzy o znanych nazwiskach. Natomiast na razie na Lubelszczyznę dotarli m.in. Tomasz Midzierski i Grzegorz Wojdyga. Ostatnio na testach pojawił grający na Łotwie Japończyk Toshikazi Irie.
W minionym sezonie Bogdanka zaprezentowała się z dobrej strony, a powtórzenie tego wyczynu nie będzie łatwe. Zawirowania z kontraktami i wiele zmian w składzie nie sprzyjają budowie zespołu. Już w sierpniu dowiemy się czy sztabowi szkoleniowemu powiodła się sztuka zorganizowania drużyny, która znów będzie należała do czołowych I-ligowców.