32-letni golkiper przebywał z Cracovią na Kaszubach ledwie od soboty. Nie oznacza to jednak, że nie przypadł do gustu sztabowi szkoleniowemu Pasów.
- Jadę do Kielc, bo żona ma na dzisiaj termin porodu. To będzie syn - poinformował Pilarz i uspokoił: - Ale na sparing wrócę.
Pasy w Gniewinie będą jeszcze do czwartku i w tym czasie rozegrają dwa sparingi: w środę z Piastem Gliwice i w czwartek z Drutex-Bytovią Bytów.
Źródło artykułu: