- Zdecydowanie bardziej jestem nastawiony na grę w ataku niż w pomocy. Ale jak już wcześniej wspominałem, gram tam, gdzie wystawi mnie trener. Jednak najlepiej czuję się jako napastnik - mówił Mariusz Rybicki, zawodnik Widzewa Łódź.
Na przedsezonowej konferencji, trener Radosław Mroczkowski przedstawił planszę z pozycjami na boisku, do których były dopisane nazwiska zawodników. Rybicki nie znalazł się w ataku, lecz na środku linii pomocy. - No tak, zgadza się. Ale to są pierwsze przymiarki zawodników do pozycji. To wszystko zmienia się pod wpływem gry i tego, jak kto się prezentuje. To wszystko zmienia się diametralnie - przyznał widzewiak.
Gdzie będzie grał Mariusz Rybicki? Takie pytanie zadaliśmy trenerowi łódzkiego zespołu, Radosławowi Mroczkowskiemu. - W Widzewie - powiedział z uśmiechem, po czym dodał. - Jeżeli chodzi o ofensywę, to jest to chłopak wszechstronny, którego możemy - jak pokazały sparingi - ustawiać na każdej pozycji. To, gdzie będzie grał, zależy od tego, jak będziemy ustawiać zespół taktycznie. Ale jego można wykorzystywać w różnych wariantach, co jest naprawdę bardzo fajne - przyznał szkoleniowiec Widzewa.
W jakich sytuacjach trener czerwono-biało-czerwonych będzie korzystał z 19-latka, jako napastnika? - To jest takie pytanie, na które można odpowiadać bardzo długo. Na pewno jest to zawodnik o fajnych możliwościach ofensywnych. Cieszę się, że nabrał już dobrych nawyków i obowiązku gry w defensywie, czego mu brakowało. Jest to na pewno postęp zawodnika. Myślę, że nie ma co go gdzieś szufladkować, bo jest to chłopak o dużych cechach kreatywnych i potrafić sobie radzić z piłką na boisku. Jego siłą jest kreatywność i to, że nie musimy wystawiać go na konkretnej pozycji. On sobie dobrze radzi w ofensywnie - powiedział Radosław Mroczkowski.