Gdy Łukasz Piszczek brał udział w Euro 2012, działacze Borussii Dortmund nieoczekiwanie pozyskali nowego prawego obrońcę (bądź defensywnego pomocnika), Olivera Kircha. 29-latek przybył do drużyny Juergena Kloppa z FC Kaiserslautern za 400 tysięcy euro. Do tej pory osiągał przeciętne wyniki, ale niemieccy dziennikarze szybko znaleźli analogię do Piszczka, który zanim trafił do BVB również nie błyszczał w Bundeslidze.
Co o nowym rywalu do gry w wyjściowej "11" sądzi reprezentant Polski? - Poznałem go już w szatni, tak jak wszystkie letnie nabytki Borussii. Kirch jest dla nas wzmocnieniem, a konkurencję musi mieć każdy. Mam nadzieję, że będzie dopisywało nam zdrowie - skomentował w rozmowie z DerWesten.
Jakie są oczekiwania 27-latka przed nowymi rozgrywkami? - Miniony sezon był niesamowity, ale to już przeszłość. Teraz znów zaczynamy wszystko od zera. Jest zbyt wcześnie na prognozy, chcemy się dobrze przygotować i zgrać. W ostatnich dwóch latach nam się to udało, a wyniki wszyscy znają - stwierdził.
- Euro? Ćwierćfinał był w zasięgu ręki, a skończyło się wielkim rozczarowaniem. Ten temat to już jednak historia. Patrzę tylko przed siebie - zapewnił Piszczek.