- Myślę, że wykonaliśmy dobrą pracę. Najważniejsze, że zdrowie dopisuje. Przed nami kolejny obóz we Wronkach i istotne gry kontrolne. Powoli wszystko będzie szło w dobrym kierunku i po obozie we Wronkach kadra będzie stabilna i przystąpimy do rozgrywek z optymalnym składem i dobrze przygotowani - powiedział Marcin Kaczmarek, piłkarz Widzewa Łódź.
Drużyna czerwono-biało-czerwonych nieźle sobie radzi w meczach kontrolnych. W rozegranych dotąd czterech sparingach odniosła trzy wysokie wygrane, a jeden mecz zremisowała. - No tak, były to niezłe wyniki. Ale na drugim zgrupowaniu będą ciężsi rywale, bo z zagranicy. Przed wyjazdem rozegramy jeszcze dwa sparingi, m.in. z Olimpią Grudziądz, czyli z solidną drużyną. Natomiast we Wronkach będą sparingi, gdzie będzie potrzeba więcej taktyki, poukładania tego wszystkiego. Potem czekają nas mecze mistrzowskie - przyznał "Kaka".
Podopieczni Radosława Mroczkowskiego udają się w przyszłym tygodniu na drugie zgrupowanie tego lata, które odbędzie się we Wronkach. Łodzianie skupią się tam głównie na taktyce. - Na pewno będzie więcej taktycznych treningów, ale też pracy nad motoryką. Jest to obóz, gdzie wszystkiego zasmakujemy po trochu. Skupimy się zarówno na elementach typowo piłkarskich, jak i tych związanych z przygotowaniem fizycznym. To się przyda, bo nie tylko z piłką są ćwiczenia - mówił widzewiak.
Nie od spotkania T-Mobile Ekstraklasy, lecz od meczu Pucharu Polski zaczną swoje zmagania widzewiacy w tym sezonie. Czy przetarcie pucharowe przed meczami ligowymi to dobry pomysł? - Według mnie mamy dobry terminarz. Zaczynamy od Pucharu Polski, gdzie będziemy musieli wygrać i potem pomyślimy o Śląsku Wrocław. Teraz jest okazja, aby prześledzić rywala, poznać go, bo grał w środę mecz. Mecz pucharowy, przed startem ligi, jest dobrym pomysłem - stwierdził.
Po raz trzeci z rzędu Widzew rozpocznie zmagania ligowe od meczu z mistrzem Polski. W tym sezonie będzie to ekipa Śląska Wrocław, która - jak wiadomo od dłuższego czasu - w pierwszych kolejkach nie będzie mogła skorzystać ze wszystkich swoich zawodników. Ma to związek z tym, że niektórzy z nich zostali zawieszeni na kilka ligowych spotkań. - Zgadza się. Ale Śląsk jest mistrzem Polski i ma w swoich szeregach dobrych zawodników. Myślę, że trener Lenczyk będzie też miał spory ból głowy. Rzeczywiście, w pierwszych kolejkach nie będą mogli zagrać wszyscy zawodnicy. Poza tym, będą im się mecze nakładać. Ale mają wyrównaną kadrę i na pewno nie będzie to łatwe spotkanie - zakończył.