Rasiak dla SportoweFakty.pl: Jestem zbyt doświadczony, żeby to do mnie trafiało

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Grzegorz Rasiak podczas sparingów Lechii Gdańsk prezentuje wysoką formę. W meczu ze Stomilem Olsztyn zdobył jedną z bramek. Sam zawodnik przyznaje, że chce pomóc młodszym kolegom.

W sobotę Lechia Gdańsk pokonała Stomil Olsztyn 3:1, a pierwszą bramkę dla biało-zielonych zdobył właśnie Grzegorz Rasiak. - Było lekkie zamieszanie. Dobrze włączył się Vytautas Andriuskevicius z lewej strony, piłka spadła na lewą nogę i nie pozostało mi nic innego, jak strzelić do bramki z woleja - opisał doświadczony napastnik. - Cieszę się, że strzeliłem bramkę. Najważniejsze, że mam dodatkowe 45 minut w nogach, bo to bardzo ważne w okresie przygotowawczym. Muszę poprawić trochę elementów, ale na to jest jeszcze czas i wszystko będzie szło w dobrym kierunku. Chodzi mi o przyspieszenie gry i grze szybko piłką. Jak to będzie funkcjonowało dobrze, to będę zadowolony. Liczę, że na puchar będziemy gotowi - dodał.

Urodzony w 1979 roku Rasiak pomaga młodszym kolegom z boiska. - Dużo ze sobą rozmawiamy. Trener na treningach często ustawia zespół formacjami, więc jest czas żeby coś podpowiedzieć. Rozegrałem prawie 500 spotkań, więc złapałem odpowiednie doświadczenie. Dobrze prezentuje się Adam Duda, jest Piotrek Grzelczak i kilku chłopaków grających na skrzydle. Trener będzie miał z kogo wybierać. To chyba dobrze dla każdego. Ja służę pomocą, bo brałem ją od starszych zawodników, jak ja byłem młodszy i wiem jak jest to ważne - opisał sytuację Rasiak, według którego treningi u Bogusława Kaczmarka nie różnią się wiele od zajęć zagranicą. - Trener Kaczmarek zwraca uwagę na wiele elementów, z którymi miałem do czynienia zagranicą - w Anglii i w Holandii. Mamy dużo zajęć z piłką, sporo podań. Co jest lepszego jak zdobywanie bramek? Tylko posiadanie piłki, więc do tego dążymy - zadeklarował.

Napastnicy dzielą się na takich, którzy robią dużo wiatru i często niewiele z tego wynika i na takich, którzy potrafią huknąć w odpowiednim momencie. Rasiak należy do tych drugich. - Na pewno wolałbym grać więcej w środku pola, szukać dużo gry i schodzić do boku. Ode mnie jednak trener tego nie wymaga. Ja mam swoje zadania na boisku i muszę grać dobrze do zespołu - powiedział piłkarz, który za swój styl gry usłyszał już tysiące szyderczych opinii od kibiców. - Zbyt dużo już przeżyłem i jestem za bardzo doświadczonym zawodnikiem, żeby to do mnie trafiało. Dawno temu zmieniłem nastawienie bo przekonałem się, że życie jest ulotne. Dobre jest motto z Anglii - wygraj każdy następny mecz - zakończył Grzegorz Rasiak w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
Kaktus z Włosami
22.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja uważam że Rasiak wie jak grać w piłkę, myślę że mógłby grać w Kadrze, i kibicuję temu napastnikowi, to że wie jak wykańczać akcje jest najważniejsze, bo jeśli ma dobrych pomocników asystentó Czytaj całość
avatar
sebam
22.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
ale żarty o Grześu Rasiaku to istna prawda...Tylko teraz kibice Lechii będą pisac że go potrzebuja że dobry jest itp. al;e za rok zmienią zdanie jak będzie odchodzil :P  
avatar
Lipowy Batonik
22.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przecież w Jego przypadku Drewnopoulos to nie jest obraza.Poważnie rzecz ujmując , nigdy nie byłem fanem talentu Rasiaka.Za Jego czasów też był na siłę próbowany w kadrze.Właśnie nie wiem na cz Czytaj całość
avatar
Amadeusz
22.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wolę takich zawodników jak Rasiak, którzy w swojej karierze potrafili strzelać piękne "bomby", niż takich którzy dużo biegają i tracą piłki i nic z tego nie wynika. Miejsce dla takiego Rasiaka Czytaj całość
avatar
jerrypl
22.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Jagiellonii też błyszczał w sparingach, a w sezonie coś nie odpalił. Tym razem może być inaczej, Rasiak to bardzo dobry piłkarz jak na polskie warunki.