Rafał Murawski: Nie ma się czego bać, jesteśmy lepsi od Chazara

Rafał Murawski nie ma wielkich obaw przed rewanżowym spotkaniem z Chazarem Lenkoran. Uważa, że Lech jest drużyną lepszą i musi to tylko udowodnić na boisku.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

Tydzień temu w Azerbejdżanie odnotowano rezultat 1:1. - Wtedy mieliśmy problem przy stałych fragmentach dla przeciwników. Tak właśnie straciliśmy gola. Generalnie jednak nie mamy powodów do strachu. Uważam, że nawet na obiekcie oponenta zaprezentowaliśmy się dość korzystnie. Teraz musimy to podtrzymać - powiedział Rafał Murawski.

Czy upalna pogoda - charakterystyczna bardziej dla Lenkoranu - może być handicapem gości? - Sądzę, że nie. Wysokie temperatury panują w Polsce od kilku dni i zdążyliśmy się do nich przyzwyczaić. Poza tym w Azerbejdżanie też nie było chłodno, a zagraliśmy całkiem nieźle - dodał reprezentant Polski.

Co "Muraś" sądzi na temat czwartkowego przeciwnika? - To solidny zespół, dobre wrażenie robi zwłaszcza Adrian Pit. Ten zawodnik ma świetnie ułożoną lewą nogę i egzekwuje wszystkie stałe fragmenty. Nie wiem czy on i inni piłkarze Chazara sprawdziliby się w Lechu, ale pewne jest jedno: postawią nam trudne warunki i będziemy musieli solidnie zapracować na awans. Ważne, byśmy potrafili zaprezentować swoją optymalną formę.

Cztery lata temu Kolejorz mierzył się z drużyną z Lenkoranu w eliminacjach Pucharu UEFA. Wygrał wówczas oba mecze (na wyjeździe 1:0, zaś u siebie 4:1). Murawski zdobył jedną z bramek i teraz chciałby to powtórzyć. - Wtedy awansowaliśmy dość gładko, ale to nie oznacza, że mieliśmy łatwą przeprawę. W pierwszym starciu zwyciężyliśmy skromnie, natomiast w Poznaniu w pewnym momencie był remis. Dopiero później udało nam się strzelić kilka goli. Fajnie byłoby powtórzyć ten wynik. Duże znaczenie będą mieć pierwsze minuty. Chcielibyśmy uniknąć dogrywki i ewentualnych rzutów karnych. Najlepiej rozstrzygnąć wszystko w regulaminowym czasie - zaznaczył.

Doświadczony pomocnik znajduje się w dobrej dyspozycji, mimo że jego urlop był bardzo krótki ze względu na udział w EURO 2012. - Pod względem fizycznym wszystko jest w porządku. Czas pokaże, czy nadejdzie jakieś załamanie. Na razie w ogóle o tym nie myślę. Skupiam się na najbliższych spotkaniach. Niebawem czeka nas zgrupowanie w Bawarii i tam trenerzy ułożą zajęcia tak, by wypracować dobrą formę na całą rundę - stwierdził.

"Muraś" to aktualnie jeden z bardziej doświadczonych zawodników Kolejorza. - Tego lata straciliśmy kilku graczy i teraz mamy w składzie więcej młodzieży. Jeśli ktoś będzie potrzebował pomocy, to chętnie mu jej udzielę. Nie sądzę jednak, by moja rola w drużynie uległa diametralnej zmianie - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×