Przed kilkoma dniami Sebastian Tyrała został bohaterem towarzyskiego meczu SpVgg Greuther Fuerth z Sivassporem, a media zaczęły sugerować, że 24-latek znajduje się w życiowej formie i jest bliski wywalczenia sobie miejsca w podstawowym składzie beniaminka Bundesligi.
W kolejnym sparingu z tureckim Akhisarsporem (3:2) Tyrała wyszedł na murawę w wyjściowej "11" i przy prowadzeniu 1:0 w 40. minucie doznał bardzo groźnie wyglądającej kontuzji kolana po starciu w środku pola. Jednokrotny reprezentant Polski zwijał się z bólu i nie był w stanie opuścić boiska o własnych siłach.
Nie wiadomo, jak długo potrwa przerwa byłego gracza Borussii Dortmund, ale dziennikarze portalu nordbayern.de obawiają się najgorszego - kilkumiesięcznego rozbratu z futbolem. Na początku września 2011 roku Tyrała również borykał się z urazem kolana i musiał przejść operację, a do gry wrócił dopiero w marcu 2012 roku.