Victoria Pilzno pokonując w Chorzowie Ruch 2:0 zrobiła milowy krok w kierunku awansu do kolejnej fazy eliminacji do Ligi Europejskiej. Szkoleniowiec gości Pawel Vrba nie krył po meczu radości z wyniku. - Gole zdobywaliśmy w momencie, gdy pojedynek wyrównał się. Przecież w pierwszej połowie mieliśmy dużą przewagę, a po przerwie, gdy spotkanie się wyrównało, udało się nam dopiero trafiać do bramki gospodarzy - zauważył Czech.
Szkoleniowiec ubiegłorocznego uczestnika Ligi Mistrzów docenił Niebieskich. - Na pewno byli lepsi od naszego poprzedniego rywala, Metalurgi Rustawi z Gruzji - stwierdził Vrba. - Pokazaliśmy, że liga czeska nie jest słabsza od polskiej i ma swoją jakość, a na arenach europejskich liczy się już nie tylko Sparta Praga - dodał trener, który nie chciał dywagować jak poradziliby sobie Niebiescy w czeskiej ekstraklasie. - Ocenić rywala mogę po drugim meczu. Za nami dopiero połowa spotkania. Jest dobra pozycja wyjściowa. Jednak wciąż wszystko się może zdarzyć - zakończył zadowolony Petr Vrba.
