- Nie ma żadnych problemów, jesteśmy całkowicie przygotowani i w najwyższej formie - zapewnił przed rewanżem z Legią szkoleniowiec SV Ried, Heinz Fuchsbichler.
- Drużyna chce osiągnąć swój cel, czyli awansować dalej. Jesteśmy bardzo dobrze nastawieni, chociaż jest pewne napięcie - jest ono jednak jak najbardziej pozytywne - powiedział trener austriackiej drużyny.
Po losowaniu par III rundy eliminacji Ligi Europejskiej, to Legia jawiła się w oczach ekspertów jako faworyt tego spotkania. Czy po zwycięstwie 2:1 szanse SV Ried w oczach trenera, uległy zwiększeniu? - Nie oceniałbym tak tej sytuacji. Szanse mojej drużyny przed meczem wynosiły 35%, teraz oceniam je na 40%. To Legia nadal jest faworytem, bo gra u siebie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to twardy przeciwnik, ale będziemy się starać zagrać jak najlepiej - ocenił Fuchsbichler.
Trener rywala Legii zażartował, że po wpuszczeniu w końcówce pierwszego spotkania gola, drużyna od trzech dni nie dostaje nic do jedzenia za karę. - Stanęliśmy na wysokości zadania, zostały popełnione błędy związane z utrzymaniem koncentracji. Trzeba jednak spojrzeć na to też drugiej strony, że Legia jest niebezpiecznym przeciwnikiem i nie mam zarzutów do zawodników, wręcz przeciwnie, gratulowałem im - przyznał.