Do rozgrywek Pucharu Ekstraklasy, mimo że uczestniczą w nim najlepsze drużyny z kraju, doświadczone ekipy nie przywiązywały zbyt dużej wagi. Tak przynajmniej można by wnioskować po zeszłorocznych wynikach fazy grupowej, po której mocne drużyny w rozgrywkach ligowych nie przeszły do następnych rund PESA. Tak było między innymi z Lechem Poznań (późniejsze 4. miejsce w lidze) i z Zagłębiem Lubin, które w poprzednim sezonie zostało mistrzem Polski.
W tym sezonie sytuacja powinna się diametralnie zmienić, a drużyny nastawić się bojowo, bowiem każda z tegorocznych grup zawiera w sobie po dwie drużyny, których mecze derbowe zawsze były gorącymi tematami polskiej piłki.
W grupie A rozlosowanej 20 sierpnia bieżącego roku bardzo ciekawie zapowiadają się mecze Cracovii z Wisłą. Mecze tych drużyn to z pewnością jedne z najważniejszych derbów w Polsce; także dla kibiców to prawdziwa gratka móc dopingować swój zespół w starciu z odwiecznym rywalem. W ostatnim turnieju z cyklu Pucharu Ekstraklasy obydwie drużyny zaprezentowały się bardzo dobrze, wygrywając swoje grupy w pierwszej fazie rozgrywek. Dalej jednak zaszła Wisła, odpadając dopiero w półfinale po wyrównanych meczach z Legią Warszawa (1:1 i 1:0). Cracovia tuż po wyjściu z grupy nie poradziła sobie z Górnikiem Zabrze, choć i tak drużyna z Krakowa zaliczyła lepszy występ na imprezie niż rok wcześniej, bowiem wtedy odpadła już po grupie, zajmując ostatnie miejsce. Pozostałymi drużynami grupy w tegorocznym pucharze są Śląsk Wrocław i Piast Gliwice – te drużyny dopiero po raz pierwszy będą mogły poczuć smak rozgrywek, bowiem w ubiegłych dwóch sezonach były drużynami 2. ligi.
Faworyt grupy A: Wisła Kraków
Jedynie w grupie B nie będzie grał żaden z tegorocznych beniaminków, za to kolejne derby Śląska kibice mają jak w banku. W pierwszej kolejce Ekstraklasy w tym sezonie w meczu Ruchu z Górnikiem padł bezbramkowy remis, tak więc Puchar Ekstraklasy będzie kolejną okazją dla drużyn, by pokazać swój prym na Śląsku. W zeszłej edycji rozgrywek Pucharu ze swojej grupy udało się wyjść tylko Górnikowi, który rzutem na taśmę – dosłownie jednym golem - wypchnął z ćwierćfinału Zagłębie Sosnowiec. Odra Wodzisław, kolejna drużyna tejże grupy, w poprzednich latach spisywała się tu w kratkę: w sezonie 2006/2007 zajęła ostatnie miejsce w grupie, z kolei rok później osiągnęła szczyt tabeli. Niestety na niewiele im się to zdało, bowiem już w ćwierćfinale natrafili na przyszłego zdobywcę Pucharu, Dyskobolię Grodzisk Wielkopolski, któremu nie sprostali, remisując 2:2 na wyjeździe i przegrywając 1:2 u siebie. Ostatnia drużyna z tej grupy, Polonia Bytom, grała w rozgrywkach o Puchar w zeszłym roku, wychodząc z grupy na drugim miejscu, uległa jednak tuż po wyjściu z niej, w ćwierćfinale, Legii (w meczach odpowiednio 2:0 i 2:2)
Faworyt grupy B: Górnik Zabrze
W następnej grupie, oznaczonej literą C, także dojdzie do starcia dwóch wiecznych oponentów, tym razem z Pomorza. 8 września tego roku obie drużyny rozegrają pierwszy od wielu lat mecz derbowy będąc równocześnie w ekstraklasie, i będzie to mecz właśnie w ramach Pucharu Ekstraklasy. Arka ma już za sobą występy w tym turnieju, w sezonie 2006/2007, niestety nie był dla niej on zbyt udany – gdynianie odpadli po trudnej grupie z Lechem i Groclinem w stawce, zdobywając tylko jeden punkt. W tej edycji Arkowcy będą mieli okazje zrewanżować się swoim kolegom z Poznania, bowiem Lech, a także GKS Bełchatów są kolejnymi zespołami z grupy C. Niestety, zarówno Kolejorz, jak i Górnicy w zeszłym roku nie spisali się zbyt dobrze, odpadając w swoich grupach i zajmując w nich najniższe, czwarte miejsca. Lepszy dla zawodników z Bełchatowa był wcześniejszy sezon, w którym w Pucharze zdołali wyjść z grupy tuż za Legią, następnie ograć Koronę Kielce (wygrywając dwa mecze 1:0 i 3:1) w ćwierćfinale, ograć we wspaniałym stylu Wisłę Kraków 1:0 i 2:0, by ostatecznie w finale ulec, aczkolwiek minimalnie, bo jedno bramkowo, zdobywcom Pucharu, drużynie Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski.
Faworyt grupy C: Lech Poznań
Ostatnia już grupa – D, przysporzy nam nie mniejszych emocji od pozostałych. I tu rozegrany zostanie piłkarski klasyk (a nawet dwa), bowiem grupa gościć będzie dwa wielkie i zasłużone kluby z Warszawy – Polonię i Legię. Czarne Koszule, podobnie jak trzy już wcześniej wymienione drużyny, rozegra pierwsze mecze w ramach PESA. Legia jak do tej pory była chyba najrówniejszą drużyną turnieju, w obu wcześniejszych latach wygrywała swoje grupy. Dwa lata temu odpadła jednak dość sensacyjnie z Górnikiem Łęczną (po meczach zakończonych wynikami kolejno 2:2 i 0:2), jednak w zeszłym roku zaszła aż do finału, odnosząc sromotną porażkę z Dyskobolią 4:1. Kolejnymi drużynami tej grupy są Jagiellonia Białystok oraz ŁKS Łódź. Białostocczanie brali udział w rozgrywkach tylko w zeszłym roku, radząc sobie nieźle w fazie grupowej, z której awansowali z drugiego miejsca za Cracovią. Niestety w ćwierćfinale przyszło im się spotkać z doświadczonym graczem ekstraklasy, Wisłą Kraków. W meczu u siebie piłkarze Jagi zdołali jeszcze powstrzymać graczy Białej Gwiazdy (1:1), jednak już w Krakowie spotkał ich zimny prysznic – ulegli znacznie, przegrywając 5:0. Łódzki KS nie może się pochwalić wynikami w Pucharze, bowiem w krótkiej historii tego turnieju zajmował kolejno trzecie i czwarte miejsce w grupie, co nie pozwoliło mu przedrzeć się do fazy pucharowej rozgrywek.
Faworyt grupy D: Legia Warszawa
Mecze tegorocznej edycji zapowiadają się niezwykle ciekawie, a temperaturę podgrzewa fakt, że w każdej grupie zagrają ze sobą drużyny od lat walczące o miano najlepszych w swoich miastach bądź województwach. Liczymy, że Puchar Ekstraklasy, który do tej pory był w wyraźnym cieniu Pucharu Polski, narodzi się na nowo, a wszystkie zespoły walczące o to najwyższe trofeum dostarczą swoim kibicom niezapomnianych emocji, zarówno w meczach derbowych, jak i w pozostałych.