Powtórka z końcówki ubiegłego sezonu? - zapowiedź meczu Legia Warszawa - Korona Kielce

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Legia Warszawa na inaugurację rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy podejmie Koronę Kielce. Właśnie taki zestaw par miał miejsce w ostatniej kolejce ubiegłego sezonu. Czy wynik będzie podobny?

W tym artykule dowiesz się o:

Zwycięstwo 1:0 nad Koroną na zakończenie sezonu 2011/12 T-Mobile Ekstraklasy było dla wojskowych kwestią honorową - po serii spotkań, kiedy to przegrali mistrzostwo kraju, rzutem na taśmę udało im się uplasować na najniższym stopniu podium. Wynik końcowy jednak nie zadowolił nikogo w Legii. - Nigdy nie myślałem, że w mojej przygodzie z piłką nożną i całej karierze dojdzie do sytuacji, że jakikolwiek medal będzie mi się kojarzył z porażką - mówił wówczas Jakub Wawrzyniak.

Od tego czasu minęło kilka miesięcy i oto na starcie nowej rundy legioniści ponownie podejmą kielecką drużynę. - W niedzielę spodziewam się Korony agresywnej na pograniczu brutalności, ale zawsze fair. Oni zawsze grają ostro. Jeżeli im odpuścimy, to mogą nas skarcić. Na początku ubiegłego sezonu kielczanie bazowali na twardej postawie, ale i na umiejętnościach - analizował sytuację trener stołecznej ekipy, Jan Urban.

Legia do starcia z kielczanami przystąpi bez kilku zawodników. Z urazami zmagają się Michałowie Żewłakow i Żyro, za czerwoną kartkę z poprzedniego sezonu pauzował będzie Miroslav Radović, a strzelec jedynej bramki w majowym pojedynku z Koroną - Rafał Wolski - wraca do formy po kontuzji, jednak jeszcze nie znalazł się w meczowym składzie. Problemy ma również Leszek Ojrzyński: po zabiegu artroskopii kolana jest Maciej Korzym, a pod ogromnym znakiem zapytania stoi występ Pawla Sobolewskiego.

Smaczkiem niedzielnego spotkania będzie przyjazd na Łazienkowską Marcina Żewłakowa, któremu przeciwko drużynie brata gra się wyjątkowo dobrze. Jeszcze w barwach GKS-u Bełchatów, które w trakcie przerwy letniej zamienił na żółto-czerwony trykot, strzelił Legii cztery gole. Ostatniego w rundzie wiosennej, kiedy to brunatni wywieźli z Warszawy punkt po remisie 1:1. Czy napastnik Korony będzie równie skuteczny nie grając z bratem twarzą w twarz?

Korona z Legią przy Łazienkowskiej jeszcze nie wygrała. - To jest dodatkowy smaczek - przyznał Leszek Ojrzyński. Szkoleniowiec nie ukrywa, że chciałby faworytowi tego spotkania spłatać psikusa.

Legia Warszawa - Korona Kielce / ndz. 19.08.2012 r., godz. 17:00

Przewidywane składy

Legia Warszawa: Kuciak - Rzeźniczak, Jędrzejczyk, Astiz, Wawrzyniak - Gol, Łukasik, Kucharczyk, Kosecki, Ljuboja - Saganowski.

Korona Kielce: Małkowski - Malarczyk, Kiercz, Kijanskas, Lisowski, Foszmańczyk, Michalski, Jovanović, Lech, Kuzera, Żewłakow.

Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok).

Zamów relację z meczu Legia Warszawa - Korona Kielce Wyślij SMS o treści PILKA.KORONA na numer 7355 Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Legia Warszawa - Korona Kielce Wyślij SMS o treści PILKA.KORONA na numer 7136 Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
caseres
19.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Legia jest już myślami przy Rosenborgu. Myślę, że maksimum na dziś to remis. No chyba, że drużyna pozytywnie zaskoczy.