Niezwykle istotne zwycięstwo Lecha

Zwycięstwo Lecha Poznań nad Ruchem Chorzów było nie tylko ważne ze względu na tabelę, ale również z aspektu psychologicznego. Po ostatnich słabych wynikach lechici potrzebowali takiego meczu.

Tydzień temu Lech Poznań odpadł z Ligi Europejskiej i Pucharu Polski. Na zespół spadła olbrzymia fala krytyki, a spora część kibiców z obawą podchodziła do rozpoczynającego się sezonu T-Mobile Ekstraklasy. Lechici mile jednak zaskoczyli i rozgromili Ruch Chorzów aż 4:0. - Jest to najlepszy wynik jaki mógł nam się przydarzyć w tej sytuacji, w jakiej znaleźliśmy się po poprzednim tygodniu - mówi Mariusz Rumak. - Cieszę się, że po ciężkim tygodniu i fali krytyki, którą słyszeliśmy z każdej strony, moi zawodnicy pokazali charakter oraz jakość i pokonali wicemistrza Polski. Potwierdziliśmy, że mecz Pucharu Polski był wypadkiem przy pracy.

Lżej mogli poczuć się również zawodnicy, którzy ostatnio musieli wysłuchiwać sporo ostrych słów. - Na pewno jest ulga, bo odczuwaliśmy presję. Wygraliśmy 4:0, jest fajnie, ale trzeba myśleć o kolejnym meczu. Po zwycięstwie 4:0 w niezłym stylu rośnie pewność siebie i morale - mówi Mateusz Możdżeń.

Poznaniacy do kolejnego meczu mogą więc przystąpić mocniejsi psychicznie, ale muszą potwierdzić dyspozycję w następnych kolejkach, bo jedno zwycięstwo o niczym nie świadczy. Mariusz Rumak zdaje sobie z tego sprawę. - Patrzę z optymizmem w przyszłość, ale nie popadajmy w euforię, bo to dopiero pierwsze spotkanie. Zostało nam jeszcze bardzo dużo punktów do zdobycia. Pamiętam zeszły sezon, gdy w czterech meczach zdobyliśmy 10 punktów. Niektórzy popadli w euforię i pisali, że to jest już mała Barcelona, po czym przyszedł kryzys - zakończył trener Kolejorza.

W następnej kolejce Lech zmierzy się na wyjeździe z Polonią Warszawa.

Źródło artykułu: