Napastnicy Lecha przełamali indolencję strzelecką

Atak to najsłabiej obsadzona pozycja w Lechu Poznań, ale mimo to aż trzech napastników zdobyło bramki w meczu z Ruchem Chorzów.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

O tym, że Lech Poznań ma problem z napastnikami wiadomo nie od dziś. Po odejściu Artioma Rudneva brakuje jego wartościowego następcy. Bartosz Ślusarski i Vojo Ubiparip znacznie odbiegają klasą, a Gergo Lovrencsics nie jest typowym egzekutorem, choć akurat do jego postawy nie można mieć zastrzeżeń.

Kibice poznańskiego klubu byli załamani, że obronę rywali straszyć ma Ślusarski lub Ubiparip, którzy do bramkostrzelnych zawodników nie należą. Pierwszy z nich w zeszłym sezonie nie zdobył ani jednej bramki, a drugi zaledwie trzy. "Ślusarz" co prawda zdobył już w tym sezonie bramkę w rewanżowym spotkaniu z Żetysu Tałdykorgan, ale jego skuteczność i tak pozostawiała wiele do życzenia.

W meczu z Ruchem Chorzów aż trzech napastników Lecha wpisało się na listę strzelców. Czynili to kolejno Ślusarski, Lovrencsics i Ubiparip. Indolencja strzelecka ofensywnych piłkarzy Kolejorza została więc przełamana. "Ślusarz" ostatnią bramkę w lidze zdobył pod koniec maja 2011 roku, a Ubiparip pod koniec kwietnia bieżącego roku. - Napastnicy są przede wszystkim od strzelania bramek, a ponieważ w meczu z Ruchem Ślusarski, Lovrencsics i Ubiparip zdobyli gole, to wystawiam im wysoką ocenę - mówi Mariusz Rumak, trener Kolejorza.

Ubiparip, który na boisku pojawił się w drugiej połowie meczu i w 90. minucie przypieczętował wynik na 4:0, chwilę wcześniej zmarnował idealną okazję do zdobycia gola. Wychodząc sam na sam z Matko Perdijiciem "podpalił" się, chciał uderzyć na siłę kozłującą piłkę i ostatecznie znacznie chybił. - Trochę zagotowała mu się głowa, bo jakby zrzucił z siebie ten cały ciężar, to wystarczyłoby przerzucić piłkę nad bramkarzem, który popełnił szkolny błąd, zatrzymał się i otworzył całą drogę do bramki - zakończył Rumak.

Mimo iż Ślusarski i Ubiparip przełamali swoją indolencję strzelecką, to niewykluczone, że latem poznański klub zasili jeszcze jeden napastnik.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×