Maciej Mielcarz: Chcemy w końcu pokonać Ruch

Piłkarze Widzewa Łódź powoli zapominają już o ostatnim meczu, w którym pokonali mistrza Polski, Śląsk Wrocław. Przed nimi kolejny ligowy mecz, a ich rywalem będzie wicemistrz, Ruch Chorzów.

Bartosz Tarnowski
Bartosz Tarnowski

- Wychodziliśmy na to spotkanie z założeniem, aby je zwyciężyć. Wiedzieliśmy, że Śląsk Wrocław przyjedzie do nas osłabiony. Zagraliśmy bardzo dobry mecz, zdobyliśmy dwie brami i trzy punkty nam się należały - powiedział o meczu ze Śląskiem Wrocław Maciej Mielcarz, bramkarz Widzewa Łódź.

Pierwsza połowa sobotniego spotkania była wyrównana, lecz w drugiej odsłonie meczu do głosu doszli gospodarze, którzy zdominowali wrocławian. - Założenie na obie połowy było takie same. Na pierwszą połowę mieliśmy wejść uważne w defensywie i po prostu zobaczyć, jak ten mecz będzie wyglądać oraz niepotrzebnie się podpalać. W drugiej połowie wiedzieliśmy już, że jesteśmy w stanie osiągnąć korzystny wynik, jakim są trzy punkty i to się nam udało - przyznał.
"Mały" liczy na kolejne ligowe zwycięstwo
Podopieczni Radosława Mroczkowskiego rozpoczęli już przygotowania do 2. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, w której zmierzą się z Ruchem Chorzów. Czy uda im się pokonać kolejnego medalistę ostatniego sezonu? - To pokaże boisko. Na pewno będziemy robić wszystko, aby wygrać. Wiemy, że Ruch będzie chciał się przełamać i będzie bardzo zdeterminowany. Spodziewamy się trudniejszego meczu, niż ze Śląskiem - mówił.

Co zdaniem kapitana Widzewa będzie kluczowe w grze jego zespołu, aby mogli oni myśleć o pokonaniu wicemistrzów Polski? - Na pewno trzeba zagrać uważnie w defensywie. Tak właśnie graliśmy ze Śląskiem w I połowie i to jest klucz do sukcesu. Jak ma się dobrze ułożona defensywę, to można więcej zrobić z przodu - stwierdził.

Ruch Chorzów nie ma ostatnio dobrej passy. Ostatnio ponieśli dwie porażki w Lidze Europy, 0:2 i 0:5 z Viktorią Pilzno, a w 1. kolejce T-Mobile Ekstraklasy przegrali z Lechem Poznań 0:4. Do niechlubnej kolekcji porażek brakuje im wyników 0:1 oraz 0:3. Czy właśnie takim wynikiem zakończy się ich mecz z Widzewem? - Nie poszło im w pucharach, a także przegrali 0:4 na Lechu i będą robić wszystko, aby odwrócić kartę. Chciałbym wygrać jednym z tych wyników, ale nie ma to znaczenia czy będzie to 1:0 czy 3:0. Ważne, aby trzy punkty zostały w Łodzi - powiedział.

Jak pokazują ostatnie spotkanie, Widzew Łódź radzi sobie bardzo dobrze ze Śląskiem Wrocław, z którym od dawna nie przegrał. Natomiast z Ruchem Chorzów łodzianie dawno nie wygrali. - Nie przykładam do tego wielkiego znaczenia. Wszystko pokaże boisko. Czy nam leży Śląski, czy nie leży Ruch. Mam nadzieję, że w końcu pokonamy Ruch - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×