Jagiellonia Białystok rozgrywki T-Mobile Ekstraklasy rozpoczęła od domowego zwycięstwa nad Podbeskidziem Bielsko-Biała (2:1). Śladem drużyny z Podlasia poszedł Górnik Zabrze, który pewnie pokonał w wyjazdowej derbowej potyczce Piasta Gliwice (2:1), będąc zespołem od beniaminka zdecydowanie lepszym. W piątkowy wieczór któraś z drużyn straci po raz pierwszy w tym sezonie ligowe punkty.
Nastroje w obu ekipach są bojowe. - Nie chciałbym bawić się w obstawianie wyników. Będzie to na pewno dla mnie mecz szczególny. Spędziłem w Zabrzu pięć sezonów i okres ten bardzo dobrze wspominam. Teraz jestem zawodnikiem Jagi i trzymam kciuki za mój zespół, ale wiem, że łatwo nie będzie. Tym bardziej, że oba zespoły znają się jak łyse konie, więc nie ma mowy o żadnym elemencie zaskoczenia - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Tomasz Zahorski, napastnik białostockiej drużyny.
"Zahor" w piątkowych zawodach jednak nie zagra z powodu urazu. Podobnie ma się sprawa Tomasza Frankowskiego, który został zawieszony za uderzenie łokciem jednego z rywali podczas pojedynku z Góralami. Przed szansą debiutu w żółto-czerwonych barwach stanie Ugochukwu Ukah, który zagra na środku defensywy.
W środku pola ataki zabrzan będzie rozbijał z kolei Michał Pazdan, były kapitan śląskiej drużyny, a dziś gracz białostoczan. - Przed meczem przywitam się ze wszystkimi kolegami, jednak jak już się wychodzi na murawę, to nie myśli się o tym co było, tylko skupia się na meczu. Gram teraz dla Jagiellonii i muszę w tym meczu zagrać jak w każdym innym - podkreśla "Paździoch".
Osłabiony do stolicy Podlasia jedzie także Górnik. W kadrze zabrzańskiej drużyny na to spotkanie zabrakło kontuzjowanych Aleksandra Kwieka i Pawła Olkowskiego. Ten pierwszy ma za sobą występy w barwach białostockiej drużyny, a obaj stanowili dotychczas główne filary drugiej linii jedenastki z Roosevelta. W Białymstoku najbardziej obawiać się powinni jednak Arkadiusza Milika. Młody napastnik zabrzan regularnie trafia do siatki w meczach z żółto-czerwonymi. - Lubię drużyny w pasy - śmieje się gracz 14-krotnych mistrzów Polski.
Przed szansą debiutu wobec absencji Olkowskiego stanąć może utalentowany Konrad Nowak. Wątpliwe co prawda, by piłkarz ten wybiegł w wyjściowej jedenastce śląskiej drużyny, ale przeciwko Jagiellonii zagrać może. W opinii wielu jest to piłkarz o nie mniejszym potencjale od wcześniej wspomnianych Olkowskiego i Milika, a także Rafała Wolskiego, który przymierzany był do angażu w Borussii Dortmund.
Historia spotkań obu drużyn jest dotychczas niezwykle wyrównana. W 16 pojedynkach pięć razy górą była Jagiellonia, pięć razy padał remis, a sześciokrotnie górą był Górnik. Bilans bramkowy wynosi 23:19 na korzyść zabrzan.
Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze / pt. 24.08.2012 godz. 20:30
Przewidywane składy:
Jagiellonia: Słowik - Norambuena, Ukah, Cionek, Pejović, Kupisz, Bandrowski, Pazdan, Makuszewski, Dżalamidze, Plizga.
Górnik: Skorupski - Bemben, Danch, Szeweluchin, Gancarczyk, Łuczak, Przybylski, Mączyński, Nakoulma, Iwan, Milik.
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).
Zamów relację z meczu Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze
Wyślij SMS o treści PILKA.GORNIK na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze
Wyślij SMS o treści PILKA.GORNIK na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT