Piszczek wraca do gry w Bundeslidze, konkurent Polaka pozbawiony złudzeń

Kontuzja uda wyeliminowała Łukasza Piszczka z udziału w spotkaniu 1. kolejki ligi niemieckiej. Reprezentant Polski wrócił już do zdrowia i będzie mógł wystąpić w najbliższą sobotę.

W potyczce z Werderem Brema na pozycji Łukasza Piszczka wystąpił pozyskany latem z FC Kaiserslautern Oliver Kirch. Mimo zwycięstwa Borussii Dortmund 30-latek nie spisał się zbyt dobrze - otrzymał najsłabsze oceny w drużynie. - Kiedy grałem blisko Elii (skrzydłowego Werderu - przyp.red.), wszystko było w porządku. Dwa błędy w ustawieniu nie powinny mi się jednak zdarzyć. Mogłem być też bardziej zdecydowany w ofensywie - analizuje Niemiec.

Kirch nie ukrywa, że jest świadomy, iż nie ma szans w rywalizacji o miejsce w podstawowej jedenastce z młodszym, ale bardziej doświadczonym Polakiem. - Ławka rezerwowych? Takie jest moje przeznaczenie i wiedziałem o tym już wcześniej - przyznaje przed meczem z FC Nuernberg.

Dzięki powrotowi Piszczka defensywa BVB wystąpi w tradycyjnym składzie, który dwukrotnie dał czarno-żółtym mistrzostwo kraju (obok Polaka zagrają Mats Hummels, Neven Subotić i Marcel Schmelzer). - Nie jesteśmy jeszcze wystarczająco zgrani, ale to przyjdzie z kolejnymi meczami. Werder stworzył sobie trzy albo cztery znakomite okazje, a to zdecydowanie zbyt dużo - przyznaje Hummels. - Nie bronimy tak stabilnie, jak w dwóch ostatnich sezonach, jednak idzie już ku lepszemu - dodaje Juergen Klopp.

Źródło artykułu: