Po trzech kolejkach Levante UD ma cztery oczka na swoim koncie. Trener Juan Ignacio Martinez stosuje znane ustawienie z zeszłego sezonu 4-2-3-1, a według jego koncepcji Dariusz Dudka najbardziej pasuje do dwójki tzw. pivotów, którzy grają między obroną a pomocą. Problem w tym, że Polak ma aż czterech konkurentów na tej pozycji.
Były piłkarz Auxerre znalazł się w kadrze na drugi mecz przeciwko Rayo Vallecano (porażka 0:2). Wszedł na boisko dopiero w 75. minucie za lekko kontuzjowanego Papa Diopa. Obok niego występował jeden z największych pewniaków w kadrze Levante, Vicente Iborra. Dudka nie zachwycił i przeciwko Espanyolowi Barcelona już nie miał szans na występy.
Z Los Pericos ekipa z Walencji po pierwszej połowie przegrywała już 0:2, a w przerwie za Diopa wszedł Michel, który na początku sezonu był wystawiany jako prawoskrzydłowy. 24-letni Hiszpan spisał się wyśmienicie, poprowadził swoją ekipę do zwycięstwa, miał udział w decydującym golu w doliczonym czasie gry i czytelnicy dziennika Marca wybrali go drugim najlepszym piłkarzem tego spotkania.
W tym samym meczu czerwoną kartkę ujrzał Iborra, dlatego dwójkę defensywnych pomocników w kolejnym spotkaniu z Malagą (15 wrzesień) powinni stworzyć Diop i Michel. Na ławce zasiądą zaś Dudka oraz kolejny konkurent - Miguel Pallardo, który na razie zagrał parę minut w pierwszej kolejce.
***
W związku z przeniesieniem spotkania Betisu Sewilla z Atletico Madryt wciąż szans na występ w Primera Division nie dostał Damien Perquis. W dwóch pierwszych meczach w zespole Los Verdiblancos najbardziej był krytykowany golkiper Fabricio oraz dwójka środkowych obrońców - Paulao oraz Jose Antonio Dorado. Ponadto połowę spotkania na tej pozycji zagrał Antonio Amaya.
Przeciwko Realowi Valladolid (16 września) reprezentant Polski raczej na pewno pojawi się w kadrze i ma nawet spore szansę na występ w pierwszej jedenastce. - W osobie Perquisa znaleźliśmy środkowego obrońcę, który uzupełni nasze braki w grze w powietrzu. Da nam doświadczenie, agresywność oraz szybkość. Ma 200 występów we Francji, jest reprezentantem Polski i przywróci nam komfort przy stałych fragmentach gry zarówno w defensywie, jak i ataku - chwalił piłkarza dyrektor sportowy Betisu, Vlada Stosić.
W dwóch kolejkach Andaluzyjczycy stracili aż 5 goli i pod tym względem byli trzecią najgorszą ekipą w lidze. Miejscowe media już wtedy zapowiadały przymus zmian na tyłach i Perquisa wymieniały jako piłkarza, który zapewne poprawi grę zespołu.