Marcin Kaczmarek: Pokazaliśmy, że stać nas na dobrą grę

Po 3. kolejkach T-Mobile Ekstraklasy, jednym z dwóch zespołów, które mogą pochwalić się kompletem punktów, jest Widzew. Czy dla łodzian jest to zaskoczenie, że udało im się wygrać dotychczasowe mecze?

- Żadne zaskoczenie. W tych wszystkich trzech spotkaniach mieliśmy przewagę nad rywalem. W każdym z tych meczów byliśmy zespołem lepszym i komplet punktów jest wynikiem zasłużonym - powiedział Marcin Kaczmarek, pomocnik łódzkiego Widzewa.

Zdaniem wielu ekspertów, gra Widzewa w ostatnim ligowym spotkaniu z PGE GKS Bełchatów, nie wyglądała najlepiej i był to najgorszy mecz łodzian spośród wszystkich trzech. Z takim stwierdzeniem nie zgadza się "Kaka". - Nie zgodzę się z tym. Powiem, że ta gra wyglądała dobrze. Oglądałem nasz mecz w telewizji i nie mam żadnych zastrzeżeń do naszej gry. Były błędy, tak jak w pierwszym i drugim meczu. Ale to jest piłka nożna. Uważam, że wszystkie te trzy mecze zagraliśmy bardzo dobrze - przyznał. - W czwartek czeka nas odprawa, a na niej trener wytknie nam nasze błędy i pochwali pozytywy. Było więcej błędów, niż w tych dwóch poprzednich meczach - dodał.

Marcin Kaczmarek jest zadowolony z postawy zespołu na początku sezonu
Marcin Kaczmarek jest zadowolony z postawy zespołu na początku sezonu

Po zwycięstwie nad zespołem z Bełchatowa, Widzew do poniedziałkowego wieczoru był liderem T-Mobile Ekstraklasy. Jednak stracił to zasczytne miano kosztem stołecznej Legii. - Może i dobrze, że Legia wygrała z Podbeskidziem. Wiadomo, jakim klubem jest Legia. Ta runda i następna będzie decydująca o mistrzostwie i utrzymaniu, kto będzie o to walczył - mówił.

Czy wysoka pozycja w ligowej tabeli i presja towarzysząca łodzianom, nie wpłyną źle na postawę widzewiaków? - Nie, nie wpłynie to na nas negatywnie. Rozmawiamy o tym w szatni, żeby było spokojnie. Za nami dopiero trzecia kolejka i przed nami jeszcze wiele spotkań. Zarówno my starzy zawodnicy, jak i młodzi, myślimy o wszystkim realnie. Dla nas liczy się tylko najbliższy mecz - powiedział.

Podopieczni Radosława Mroczkowskiego mają za sobą trzy domowe spotkania i teraz z niecierpliwością oczekują pierwszego wyjazdowego pojedynku. Zmierzą się w nim z Zagłębiem Lubin. - Mamy ambitny skład. Powiedziałem, że to wszystko się cementuje. To będzie drużyna, która będzie grać dobrze. Pokazaliśmy już, że stać nas na dobrą grę, mamy na swoim koncie 9 punktów. Przed nami mecz wyjazdowy i zobaczymy na co nas stać na wyjazdach, bo jak na razie, graliśmy mecze tylko u siebie. Czekamy z niecierpliwością na ten mecz. Jedziemy tam grać w piłkę, chcemy rozegrać dobry mecz i wrócić do Łodzi z kompletem punktów - zapowiedział Marcin.

W ostatnim dniu okienka transferowego do Widzewa dołączyło dwóch nowych zawodników - Dorde Dikanović oraz Aleksandr Lebiediew. Obaj będą mieli okazje powalczyć o miejsce w składzie podczas sparingu z PGE GKS Bełchatów. - To są zawodnicy, którzy mają już za sobą kilka lat gry w dobrych klubach. Trener sprawdzi ich w sparingu. Bo to jest też okazja dla nich, jak i młodych, żeby się pokazać, aby trener miał większe pole manewru. Zobaczymy, to jest sprawdzian dla nowych graczy - zakończył.

Źródło artykułu: