Serge Branco po odejściu z Wisły trafił do... wiezięnia

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Pokrętne losy są udziałem Serge'a Branco po odejściu z Wisły Kraków. Kameruńczyk na łamach serwisu wislalive.pl bez żenady opowiada o tym, że uderzył swoją dziewczynę.

W tym artykule dowiesz się o:

- Po skończeniu przygody z Wisłą byłem dwa dni w więzieniu w Duisburgu, ponieważ uderzyłem moją dziewczynę. Spotkałem tam Polaka skazanego na 15 lat, który był fanem Wisły. Miał nawet na plecach tatuaż Wisły i wtedy żałowałem, że opuściłem klub - mówi Branco, który dla Białej Gwiazdy wystąpił w czterech oficjalnych meczach, ale może sobie dopisać do CV mistrzostwo Polski 2011.

- Moim najgorszym wspomnieniem z Krakowa jest polska dziewczyna Klaudia. Jej rodzice mnie nie lubili - kibicowali Cracovii. Zostawiłem u nich jakieś rzeczy. Kiedy po 3 miesiącach przyszedłem je odebrać, okazało się, że są sprzedane. Było to dziwne, ale nie zawracam sobie tym głowy. Było minęło - dodaje Kameruńczyk.

Po odejściu z Wisły zahaczył się w Al-Muharraq SC w Bahrajnie, a w sezonie 2012/2013 pozostaje bez klubu.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
jedyny_taki
10.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
I dobrze ze go rzuciła Cracovianka. Je... damski bokser i nożownik jak wszyscy z Reymonta. Oby zgnił za kratami :)  
Bodiczek
10.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to tylko w Krakowie może się rozwalić związek, bo rodzina jednej strony kibicuje Wiśle, a druga jest za Cracovią. Cyrk na kółkach, niepojęte :D  
avatar
maziniopl
10.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ile w tym prawdy z tą laską i jej rodzicami wie tylko on sam i tamta strona