Amantino Mancini: To będzie dla mnie szczególny mecz

Brazylijczyk Amantino Mancini w niedzielny wieczór rozegra pierwszy oficjalny mecz w barwach Interu Mediolan. To będzie szczególne spotkanie dla piłkarza, bowiem w pojedynku o Superpuchar Włoch na drodze Nerazzurrich stanie jego była drużyna - AS Roma.

W tym artykule dowiesz się o:

Zawodnik zdaje sobie sprawę, że kibice w niedzielny wieczór z uwagą będą śledzić jego poczynania. - To normalne, że skoro jestem byłym zawodnikiem, to oczy wszystkich będą zwrócone raczej w moją stronę. To będzie trudny mecz. Wiem to, bo bardzo dobrze znam Romę. Dla mnie to będzie szczególny mecz. Zadebiutuję oficjalnie w Interze w spotkaniu przeciwko mojej byłej drużynie. Mamy nadzieję, że to będzie wspaniały wieczór i to Inter wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku. Ważne jest, by zacząć ten ważny rok od zwycięstwa w Superpucharze - powiedział.

Brazylijczyk jest przekonany, że zarówno on, jak i Inter będą w bardzo dobrej dyspozycji w tej rywalizacji. - Czuję się bardzo dobrze w tym momencie. Ja będę w dobrej dyspozycji, a przede wszystkim będzie w niej cały zespół. Mamy za sobą dobrze przepracowany okres przygotowawczy. Będziemy w formie na niedzielną konfrontację. Najważniejsze to dobrze rozpocząć ten sezon - zapewnił.

Może się zdarzyć, że to Mancini będzie tym, który przesądzi o losach rywalizacji. Zawodnik przyznał, że jeśli zdobędzie bramkę, raczej nie będzie okazywał swojej radości. - Szanuję Romę. Dlatego sądzę, że nie będę się cieszył. Nie myślałem o tym, czy strzelę czy nie strzelę, będę świętował, czy nie będę. Najważniejsze, by ten puchar został w Mediolanie, bo to jeden z naszych celów - powiedział.

Brazylijczyk udzieli przed meczem kilku rad trenerowi Interu Jose Mourinho. Zawodnik bardzo dobrze zna przyzwyczajenia Luciano Spallettiego z Romy. - Znam Spallettiego od trzech lat i w tym czasie jako trener pokazał cały swój kunszt. Powiem co nieco Mourinho. To jednak normalne w takich sytuacjach. Takie rozmowy są częścią futbolu. Wierzę, że czeka nas piękny spektakl.

Zarówno w szeregach Romy, jak i Interu w niedzielnym meczu zabraknie kilku ważnych zawodników. Mancini uważa, że nie ucierpi na tym widowisko. - Sądzę, że i Roma i Inter posiadają w kadrze wspaniałych zawodników. U nas Ibrahimović ma problem z kolanem. Mamy nadzieję, że jednak zagra. Roma też ma kilka znaków zapytania. My musimy się jednak martwić tylko naszą drużyną. Najpierw myślmy o sobie, a dopiero w dalszej kolejności o Romie - zakończył.

Źródło artykułu: