Flota promuje, ale nie wszyscy potrafią to wykorzystać
Flota Świnoujście promuje wielu zawodników. Nie wszyscy potrafią to jednak wykorzystać. Niewielka ilość piłkarzy po opuszczeniu Świnoujścia zrobiła karierę w lepszym klubie.
W I lidze Flota zadebiutowała w sezonie 2008/09 i z miejsca stała się czołową drużyną. Dobra gra zespołu przyczyniła się do sporej rotacji składu, do której dochodzi w każdym okienku transferowym. Wyróżniający się zawodnicy, dzięki swojej dobrej postawie, mają nadzieje na wybicie się i sportowy, a także finansowy awans. Klub znad morza podpisuje o wiele niższe kontrakty, aniżeli wielu ligowych rywali, a także nie stawia oporu, kiedy zawodnik ma szansę na angaż w bardziej renomowanym zespole. Wyspiarze rozgrywają obecnie piąty sezon w I lidze, a liczba zawodników, którzy opuścili nadmorski kurort w poszukiwaniu lepszego bytu, jest spora. Pod lupę wzięliśmy piłkarzy, którzy tworzyli trzon zespołu i postanowili zrobić krok do przodu. Dla sporej liczby zawodników okazał się to jednak krok do tyłu.
Najczęściej wybieranym kierunkiem ze Świnoujścia była Gdynia oraz Szczecin. Po pierwszym sezonie w I lidze do Pogoni postanowiło przejść trzech podstawowych zawodników. Krzysztof Hrymowicz z Flotą awansował z IV do II ligi (obecnie I). Podstawowy zawodnik, filar defensywy. Przeszedł do Pogoni, gdzie od razu zadomowił się w pierwszej jedenastce. Obecnie gra w Zawiszy Bydgoszcz. Krok do przodu zrobił również Przemysław Pietruszka, który także pamięta mecze z III ligi. On jedyny od momentu przejścia do Pogoni gra w niej do dziś. W tym sezonie zagrał w dwóch meczach T-Mobile Ekstraklasy. Dla Piotra Dziuby przenosiny do Szczecina okazały się korzystne jedynie finansowo. Sportowo był to dla utalentowanego napastnika nóż w plecy. Na wyspie Uznam był niewątpliwą gwiazdą i skutecznym napastnikiem. Kiedy przydarzyła się szansa gry w drużynie Portowców, skorzystał z niej natychmiast. Niestety monopol na grę ze Świnoujściu nie obowiązywał go w położonym 100 km dalej mieście. Przez dwa sezony w I lidze rozegrał zaledwie dwadzieścia spotkań, strzelając dwa gole. Następnie próbował swoich sił jeszcze w III-ligowej Kotwicy Kołobrzeg, by aktualnie reprezentować barwy A-klasowego Włókniarza Okonek. Nie do końca udany pobyt w Szczecinie zaliczył również Omar Jarun. Sprowadzony do Floty z kanadyjskiego Vancouver Whitecaps zawodnik stał się z miejsca podporą obrony. Jego dobra dyspozycja została zauważona przez inne kluby i już po blisko roku opuścił zespół znad morza. Po jednym sezonie niechcianego w Szczecinie obrońcę przygarnął ten, który do Polski go sprowadził, czyli Petr Nemec. W Gdyni też jednak zbierał nierzadko słabe recenzje. Przed transferem do Arki zaliczył jeszcze epizod w amerykańskim FC Tampa Bay (II liga), a teraz, co ciekawe, gra w belgijskim Royal Charleroi SC (Jupiler League).Najwięcej kontrowersji budzi sytuacja Charlesa Nwaogu. Król strzelców w barwach świnoujścian postanowił wykorzystać szansę i wyjechał do niemieckiego Cottbus. W 2. Bundeslidze nie zagrał nawet minuty i wrócił do kraju. Przygarnęła go Arka, która niedawno rozwiązała z napastnikiem kontrakt i obecnie poszukuje on pracodawcy. Inną sprawą jest fakt, że "Charlie" po opuszczeniu wyspy Uznam nie zagrał na zbliżonym nawet poziomie do tego, który prezentował w sezonie 2010/11, kiedy zdobył 20 bramek w I lidze.
Zrobić karierę po dobrej grze we Flocie nie jest łatwo. Tylko jeden zawodnik gra w ekstraklasie, a reszta albo występuje w I lidze, co prawda za lepsze pieniądze, albo jak Kubowicz czy Fechner ligowe punkty zdobywa w II lidze. Jeszcze gorzej jest z Dziubą, albo z Damianem Staniszewskim, który obecnie gra w VIII lidze niemieckiej. Kolejny raz potwierdza się, że Flota tworzy zgrany kolektyw, gdzie największą gwiazdą jest drużyna. W powyższym tekście przedstawieni są tylko ważniejsi byli Wyspiarze. Jeszcze większa ilość zmarnowanych karier jest wśród piłkarzy, którzy we Flocie grali sporadycznie albo prezentowali przyzwoity poziom, jednak nie taki, który umożliwiłby im sportowy awans. Spora ilość tych piłkarzy pokończyła kariery, albo amatorsko gra w niższych ligach.-
Wars Zgłoś komentarz
Widać,że dla wielu piłkarzy liczy się tylko dobro materialne,a nie dobro sportowe !!!! Lepiej grzać ławę niż biegać za piłką!!! Ciekawe zjawisko ...godne potępienia !!!! -
Lewangolski Zgłoś komentarz
nazwie swojego sponsora. Wisla telefonika Krakow, Legia tvn Warszawa, Slask polsat Wroclaw itd. Manchester City bedzie Menchester abudaziba duba nhy City. Totalny bezsens. Marne talenty idace za kasa, to musi sie tak skonczyc jak z Zukowskim czy Dziuba. -
Pan Aligator Zgłoś komentarz
Dobry artykuł :)