- Nie chcę wychodzić za daleko w przód i już teraz, po czterech kolejkach, wyrokować, o co będzie walczyła dana drużyna. Sezon jest długi i wiele się może zdarzyć. Zresztą znamy z przeszłości przypadki, kiedy jakiś zespół świetnie zaczynał rozgrywki, a później bronił się przed spadkiem. I na odwrót. Myślę, że po półmetku rundy - po siedmiu, ośmiu meczach - będzie można mówić więcej o siłach drużyn w lidze i oceniać ich szanse. Jeśli po siedmiu kolejkach jakiś zespół z 21 punktów zdobędzie 10, to będzie można mówić, że to drużyna środka. Widzew ma teraz już ich 12. Jeśli po trzech, czterech kolejnych spotkaniach będzie miał na koncie o 9 więcej, to będzie naturalnym kandydatem do pierwszej trójki po rundzie jesiennej. Ale poczekajmy - mówi Mirosław Szymkowiak w rozmowie ze sport.pl.
- Kto przed ubiegłym sezonem typował do tytułu Śląsk i Ruch do wicemistrzostwa? Jeśli Widzew dalej będzie wygrywał, jeśli będzie mu to przychodziło tak łatwo jak teraz, to będzie kandydatem do mistrzostwa. Może to mocne słowa, ale powtarzam, że nasza liga jest bardzo wyrównana - dodaje 33-krotny reprezentant Polski, który obecnie jest ekspertem Canal Plus.
Źródło: Sport.pl