Marcin Kaczmarek dla SportoweFakty.pl: Rządzimy w lidze i teraz to my rozdajemy karty

Przed 5. kolejką T-Mobile Ekstraklasy, na szczycie tabeli znajduje się Widzew Łódź, który ma na swoim koncie komplet punktów. Jak w roli lidera czują się łodzianie?

Bartosz Tarnowski
Bartosz Tarnowski

- Normalnie, czujemy się tak samo, jak przed 3. kolejką. Myślę, że dobrze, iż udało nam się zdobyć tyle punktów. Cieszymy się z miejsca, które obecnie zajmujemy i chcemy podtrzymać naszą formę w kolejnych meczach - przyznał Marcin Kaczmarek, pomocnik Widzewa Łódź.

Podopiecznym Radosława Mroczkowskiego udało się zająć pozycję lidera dzięki zwycięstwu nad Zagłębiem Lubin 1:0. Dzięki tej wygranej łodzianie udowodnili, że ich dobra forma nie jest dziełem przypadku, lecz dobrej gry. - Przede wszystkim nasza gra utrudniła grę rywalom. Byliśmy blisko przeciwnika i było to zespołowe zwycięstwo. Tak jak powiedzieli to różni eksperci, było to zasłużone zwycięstwo. Byliśmy zespołem lepszym, graliśmy dobrze piłką, operowaliśmy i prowadziliśmy grę. A przede wszystkim zamknęliśmy rywala na jego połowie - powiedział "Kaka".
Widzew Łódź jest liderem T-Mobile Ekstraklasy po czterech kolejkach Widzew Łódź jest liderem T-Mobile Ekstraklasy po czterech kolejkach
Forma prezentowana przez łodzian w ostatnich spotkaniach jest szczytem ich możliwości, czy też był to tylko przedsmak tego, co czeka nas w kolejnych meczach? - Pewnie, że możemy grać jeszcze lepiej. Człowiek trenuje i wychodzi na kolejny mecz, aby poprawiać stare błędy i podnosić swoje umiejętności. Z meczu na mecz chcemy grać coraz lepiej. Także na pewno to, co pokazaliśmy w dotychczasowych meczach, nie było naszym maksem. Przyjdą takie mecze, w których pokażemy jeszcze lepszą piłkę - mówił.

Po meczu w Lubinie kibice czerwono-biało-czerwonych śpiewali, że mistrzem będzie Widzew. Czy widzewiacy są w stanie spełnić marzenia swoich kibiców? - (uśmiech) Nie no, bez przesady. Jest jeszcze za wcześnie na to, aby mówić o tym, że możemy być mistrzem. Wiadomo, jak kibice reaguje na taką sytuacje, że jego ukochana drużyna jest na pierwszym miejscu po czterech kolejkach, czego nikt się nie spodziewał. Kibice teraz patrzą na to zupełnie inaczej, mają większe nadzieje. Ale my robimy swoje. Myślimy o najbliższym rywalu i o tym, żeby go pokonać. Oby tych punktów było jak najwięcej. Zobaczymy, jak to wszystko będzie wyglądało w następnych spotkaniach - powiedział.

W najbliższej kolejce łodzianie zmierzą się z Górnikiem Zabrze. Przed tym spotkaniem widzewiacy są w dobrych nastrojach i jak mówi Kaczmarek, teraz wszystko zależy od nich, bo to oni rozdają karty. - Na pewno jest to ciężki rywal. Ale gramy u siebie i teraz to my rozdajemy karty. Niech się przeciwnik martwi, czy to jest Górnik, Legia czy ktoś inny. Bo to my jesteśmy na szczycie tabeli i wszystko zależy od nas. Mamy najwięcej punktów w lidze i to my tutaj rządzimy - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×