KSZO wciąż niepokonany - relacja z meczu KSZO Ostrowiec - Concordia Piotrków Trybunalski

Podopieczni trenera Andrzeja Wiśniewskiego dopisali kolejne punkty do swojego konta. Wygrana może nieco skromna, ale przecież zwycięzców się nie ocenia, tym bardziej, że ostrowczanie pozostają w rozgrywkach ciągle zespołem niepokonanym.

Już w 5. minucie spotkania dokładnym prostopadłym podaniem do Michała Pietrzaka popisał się Łukasz Matuszczyk, ale napastnik KSZO został zablokowany przez Tomasza Rączkę. Sześć minut później na strzał z ostrego kąta po podaniu z głębi pola zdecydował się Daniel Jabłecki, ale strzał z około 5. metrów rewelacyjną paradą wybronił Rafał Kwapisz. Nie minęła pełna minuta, a długi rajd (około 50. metrów) uderzeniem zakończył Tomasz Ciesielski, jednak w tej sytuacji pewną obroną wykazał się Paweł Wiśniewski. W 13. minucie dwójkowa akcja Krystiana Kanarskiego i Adriana Frańczaka niestety nie przyniosła KSZO bramki, bo pewnie na swoim posterunku bronił golkiper Concordii. Dokładnie dwadzieścia minut później ładną akcją lewym skrzydłem wykazał się Damian Nogaj, podał do Michała Stachurskiego, ale strzał sprzed pola karnego obronił bramkarz. Chwilę później ładnym strzałem popisał się Pietrzak, jednak Wiśniewski przeniósł piłkę nad poprzeczką swojej bramki. W 43. minucie spotkania uderzeniem z dystansu popisał się Marcin Dziewulski, który sprawiał wiele problemów zawodnikom gości, ale został zablokowany przez Szymona Molińskiego. W tej samej minucie z lewej strony Franczak dokładnie dośrodkował do Kanarskiego i kapitan KSZO muśnięciem piłki na 7. metrze pokonał bramkarza Concordii, zdobywając jak się później okazało jedynego gola meczu.

W drugiej odsłonie meczu tempo spotkania trochę spadło, mimo to kibice w Ostrowcu Świętokrzyskim oglądali kilka ciekawych akcji jakie zafundowali im piłkarze. W 48. minucie w pole karne dośrodkował Łukasz Matuszczyk, piłka na 3. metrze trafiła do Tomasa Libiča i pomocnik KSZO nie zmarnował takiej okazji, zdobywając bramkę, jednak sędzia dopatrzył się pozycji spalonej i gola nie uznał. W 55. minucie na strzał z dystansu po rozegraniu rzutu rożnego zdecydował się Matuszczyk, ale piłka poszybowała nad bramką rywala. Jedenaście minut później indywidualną akcją popisał się Pietrzak, jednak został powstrzymany przez Łukasza Kaciczaka, który jeszcze w pierwszej części spotkania znmienił Kamila Goryszewskiego. W 74. minucie po indywidualnej akcji Nogaja prawą stroną ponownie strzelał Pietrzak, ale tym razem obok bramki Concordii. Trzy minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry indywidualną akcję strzałem zakończył Frańczak, jednak kapitalnie wybronił ją Wiśniewski, wybijając futbolówkę na rzut rożny. Już w doliczonym czasie gry Robert Speichler podał do Tomasza Żelazowskiego, ale napastnik pomarańczowo-czarnych nie trafił do bramki z około 6. metrów.

Mecz pomiędzy zespołami KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Concordią Piotrków Trybunalski może nie był rewelacyjnym widowiskiem sportowym, ale zwycięstwo gospodarzy było jak najbardziej zasłużone. Najważniejsze są trzy punkty, które trenera Andrzej Wiśniewski i jego piłkarze dopisali do swojego konta i ciągle pozostają drużyną niepokonaną w rozgrywkach drugiej ligi.

KSZO Ostrowiec Św. - Concordia Piotrków Trybunalski 1:0 (1:0)

1:0 - Kanarski 43'

Składy:

KSZO Ostrowiec Św.: Kwapisz - Matuszczyk, Kardas, Ciesielski, Stachurski, Frańczak, Dziewulski, Libič (63' Speichler), Nogaj, Kanarski (74' Żelazowski), Pietrzak (86' Skórnicki).

Concordia Piotrków Trybunalski: Wiśniewski - Goryszewski (40' Kaciczak), Rączka, Kukułka, Moliński, Juszkiewicz, Komar, Jakóbiak (68' Balcerek), Jabłecki, Rachubiński (46' Spychała), Górski.

Żółte kartki: Kaciczak, Kukułka (Concordia).

Sędzia: Robert Marciniak (Małopolski ZPN).

Widzów: 1500.

Źródło artykułu: