PP: Chcą sprawić niespodziankę - zapowiedź meczu Piast Gliwice - Legia Warszawa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W jednym z najciekawszych meczów 1/8 finału Pucharu Polski będący w dobrej formie Piast Gliwice podejmie obrońcę trofeum, Legię. Przy Okrzei zapowiada się ciekawe widowisko.

Spotkanie Piasta Gliwice z Legią Warszawa zapowiada się ciekawie. Niebiesko-czerwoni wygrali trzy spotkania ligowe pod rząd, tracąc przy tym ledwie jedną bramkę i strzelając pięć. Jednak zespół ze stolicy prezentuje określony poziom i na pewno będzie chciał wygrać przy Okrzei, a ostatecznie obronić Puchar Polski, który zdobył w poprzedniej edycji tych rozgrywek.

Obecnie w kadrze beniaminka T-Mobile Ekstraklasy znajduje się trzech zawodników wypożyczonych z Legii. Mowa o Wojciechu Lisowskim, Damianie Zbozieniu oraz Jakubie Szumskim. "Lisu" ma jednak problemy zdrowotne, Zbozień nie może zagrać z powodu zapisu w umowie wypożyczenia, a Szumski leczy uraz.

Wydaje się, że gliwiczanie wyjdą na pucharowe starcie w najmocniejszym możliwym zestawieniu. Wychodząc z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia, trener Marcin Brosz pośle do boju taką samą jedenastkę, która pokonała najpierw Lechię Gdańsk, a następnie Jagiellonię Białystok. Z jednym oczywistym wyjątkiem, jakim jest Zbozień. W jego miejsce na prawą obronę powinien wskoczyć ze środka pola Mateusz Matras, a za rozbijanie ataków w centralnej części boiska weźmie się Alvaro Jurado.

Szkoleniowiec Legionistów Jan Urban nie będzie mógł skorzystać z trójki kontuzjowanych piłkarzy. Do gry niezdolni są Ivica Vrdoljak, Michał Żyro oraz Rafał Wolski. Wiele wskazuje na to, że do Gliwic nie przyjadą Danijel Ljuboja i Dusan Kuciak. W związku z tym za Serba w linii ataku pojawi się Michał Kucharczyk, a między słupkami stanie Wojciech Skaba. Szansę zaprezentowania się od pierwszej minuty powinni za to dostać Michał Kopczyński i Dominik Furman. Trener przyjezdnych nie wystawi zatem najsilniejszego składu, ale i tak będzie to jedno z najgroźniejszych zestawień.

Faworytem jest Legia, ale i Piast ma swoje atuty. Przede wszystkim Ślązacy są w bardzo wysokiej dyspozycji i wypracowali swój ofensywny styl, o którym zaczynają się przekonywać kolejni ligowi rywale. Piłkarze beniaminka zapowiadają, że w środę również będą chcieli przejąć inicjatywę i pokazać warszawianom, że nie są chłopcami do bicia. Z drugiej strony mamy zawsze groźną stołeczną drużynę, która potrafi bardzo szybko i skutecznie atakować.

Spotkanie poprowadzi Paweł Pskit z Łodzi. Pierwszy raz gwizdnie w Gliwicach o 18:30 w środę.

Piast Gliwice - Legia Warszawa / śr. 26.09.2012 godz. 18.30

Przewidywane składy: Piast Gliwice:

Trela - Matras, Klepczyński, Polak, Oleksy - Izvolt, Alvaro Jurado, Zganiacz, Podgórski - Ruben Jurado - Kędziora.

Legia Warszawa: Skaba - Rzeźniczak, Żewłakow, Suler, Kiełbowicz - Gol, Salians, Kopczyński, Furman - Kucharczyk, Saganowski.

Sędzia: Paweł Pskit (Łódź).

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
eXpErT
26.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech Urban da w końcu Saganowskiemu odpocząć, przecież on od pierwszych spotkań gra po 90 minut. Myślę, że Legia spokojnie awansuje.