Pamiętają o Barbórce - zapowiedź meczu Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław

Górnik Zabrze pozostaje jedną z trzech drużyn, które w tym sezonie T-Mobile Ekstraklasy jeszcze nie przegrały. W niedzielę przy Roosevelta podopieczni Adama Nawałki podejmą Śląsk Wrocław.

Po zeszłotygodniowym remisie na terenie lidera z Łodzi Górnik Zabrze wraca na Roosevelta, gdzie wczesnym niedzielnym popołudniem podejmie Śląsk Wrocław. Śląska drużyna docenia klasę mistrzów Polski, ale wierzy, że powiedzie się plan, który zakłada przerwanie zwycięstwem passy czterech remisów z rzędu.

- Śląsk to ścisła czołówka naszej ligi. Nie da się ukryć, że spotkamy się z zespołem, który ma zupełnie inne priorytety niż my, ale na boisku to schodzi na dalszy plan - przekonuje Adam Danch, kapitan zabrzańskiej drużyny.

Przed starciem z ekipą Stanislava Levy'ego w Zabrzu panuje nerwowe oczekiwanie. Wszyscy mają bowiem świadomość, że to Wojskowi jako ostatni znaleźli sposób na Górnika jego terenie i zdołali wywieźć komplet punktów ze stadionu im. Ernesta Pohla. Nikt przy tym nie dopuszcza do siebie myśli, by wynik z zeszłorocznej Barbórki mógł się powtórzyć. - Każdy mecz jest inny, a w niedzielę spotkają się dwa zupełnie inne zespoły. Nie ma do czego wracać. Ważne jest, żebyśmy zgarnęli całą pulę - podkreśla defensor Górnika.

Z kolei w drużynie ze stolicy Dolnego Śląska panuje problem... bogactwa w ofensywie. Do pełni sił po urazie wrócił bowiem Cristian Omar Diaz, ale niedzielne zawody rozpocznie najpewniej na ławce rezerwowych. Formą w ostatnich meczach imponował Łukasz Gikiewicz, który w ostatnich dwóch potyczkach z GKS Bełchatów - w lidze i Pucharze Polski - trzykrotnie zmusił golkipera Brunatnych do kapitulacji. Wcześniej dwukrotnie wpisał się na listę strzelców w meczach drużyny ME Śląska.

Ponadto pod znakiem zapytania stoją występy w niedzielnym spotkaniu Dalibora Stevanovicia, Marka Wasiluka i Marcina Kowalczyka, którzy w ostatnich dniach zmagali się z urazami i nie wiadomo czy do pojedynku w Zabrzu wrócą do pełnej sprawności.

Problemów kadrowych nie ma z kolei Górnik, który do meczu ze Śląskiem przystąpi w takim samym zestawieniu kadrowym, jak do ostatniego pojedynku z Widzewem Łódź. Jedynie Gabriel Nowak, Michał Jonczyk i Mariusz Magiera pozostają nie w pełni sił po urazach, ale żaden z tych zawodników w tym sezonie nie zagrał jeszcze w meczu o punkty.

Mistrzowie Polski do pojedynku z zabrzanami podchodzą z respektem do rywala. - Górnik to dobra drużyna i remisy w ostatnich meczach o tym świadczą. Ich dużą siłą jest to, że nie przegrywają, przez co ich morale jest silne. Na pewno nie będzie w Zabrzu łatwo o wygraną, ale czas najwyższy, żeby pierwsze spotkanie przegrali - zapowiada Tadeusz Socha, obrońca wrocławskiej drużyny.

Historia spotkań obu drużyn liczy 64. starcia i wskazuje na drużynę z Zabrza, która górą była w 27. potyczkach. 18. razy padał remis, a 19. gier na swoją korzyść rozstrzygali wrocławianie. Bilans bramkowy wynosi 97-71 na korzyść Górnika.

Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław / ndz. 30.09.2012 godz. 14:30

Przewidywane składy:

Górnik: Skorupski - Bemben, Danch, Szeweluchin, Gancarczyk, Olkowski, Przybylski, Iwan, Nakoulma, Kwiek, Milik.

Śląsk: Kelemen - Socha, Jodłowiec, Grodzicki, Spahić, Elsner, Kaźmierczak - Sobota, Mila, Patejuk, Łukasz Gikiewicz.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Zamów relację z meczu Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: