Jakub Wilk uważa, że z taką ofensywną grą Lecha Poznań jak w meczu z Lechią Gdańsk, trudno było o zwycięstwo. - Na pewno nie zagrażaliśmy Lechii w polu karnym. Mieliśmy dośrodkowania z boków, ale nie było dużej ilości zawodników w ofensywie. Graliśmy bardzo przeciętnie. Jedyną dogodną sytuacją była moja główka i poza tym nie było niczego. Na takim terenie powinniśmy stworzyć przynajmniej 5-6 okazji - powiedział skrzydłowy poznańskiej drużyny. - Minimalnie wtedy chybiłem i szkoda, bo byśmy objęli prowadzenie. powinienem zakończyć tą akcję - ubolewa.
Rundę wiosenną piłkarz spędził na wypożyczeniu właśnie w drużynie z Gdańska. - Na pewno mi to pomogło. Grałem wszystkie mecze, ciągle byłem w rytmie meczowym i dobrze mi się grało. Nie mogę na nic narzekać, bo wszystko było ok - przekonuje Jakub Wilk, który w tym sezonie nie miał zbyt wielu okazji do pokazania swoich umiejętności. - Ja w szóstej kolejce po raz pierwszy zagrałem przez pełne 90 minut, więc było to dla mnie przetarcie. Fajnie było tu wrócić. Publika była świetna, bo dopingowali zarówno kibice z Gdańska, jak i chłopacy z Poznania. Grało się dobrze i zawsze będzie mi się tutaj wracało z wielką przyjemnością - dodał piłkarz klubu ze stolicy Wielkopolski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Przed niedzielnym spotkaniem Lech mógł w przypadku zwycięstwa wskoczyć na pierwsze miejsce w T-Mobile Ekstraklasie, a Lechia zajmowała miejsce w dolnej części tabeli. - Nie podchodziliśmy do tego tak, że Lechia jest słabszym zespołem, a my będziemy rządzić. Chcieliśmy narzucić swój styl gry, ale gdańszczanie strzelili dwie bramki po stałych fragmentach gry - takich goli tracić nie powinniśmy. Lechia pokazała bardzo dobrą piłkę i zasłużenie wygrała 2:0 - zauważył Wilk.
Teraz zespół z Poznania czeka spotkanie z Piastem Gliwice. Zespół z Górnego Śląska dobrze spisuje się w tym sezonie. - Trzeba wygrać. Gramy u siebie i musimy zdobyć trzy punkty. W ostatnich trzech meczach zanotowaliśmy dwa remisy i jedną porażkę, więc trzeba zrobić wszystko, aby zwyciężyć. Ta liga jest jednak bardzo równa i każdy mecz jest ciężki - ocenił Jakub Wilk.
Jakub Wilk: Chcieliśmy narzucić swój styl gry
Jeszcze w ubiegłym sezonie Jakub Wilk grał dla Lechii Gdańsk. Teraz na PGE Arenie Gdańsk wystąpił w barwach Lecha Poznań i poległ w spotkaniu ze swoim poprzednim pracodawcą.