Najlepsze drużyny T-Mobile Ekstraklasy

Bartosz Zimkowski 02 Października 2012, 18:49

Najlepsze drużyny T-Mobile Ekstraklasy:

 GKS Bełchatów - Korona Kielce 1:1 

GKS Bełchatów - 2,5. Ani to był dobry mecz, ani zły. Długo zanosiło się, że w końcu GKS zgarnie trzy punkty, lecz Korona dopięła swego. Remis był sprawiedliwym wynikiem, a żeby odnieść pierwsze zwycięstwo w sezonie Brunatni muszą się bardziej postarać.

Korona Kielce - 2,5. Kielczanie mogli wygrać, bowiem w końcówce spotkania mieli gospodarzy na widelcu. Bezmyślny faul Golańskiego utrudnił im jednak sprawę i mecz zakończył się tylko zwycięstwem. Koronie nie sprzyjało też szczęście (słupek i poprzeczka) oraz Adam Stachowiak, który w bramce robił co tylko mógł.

Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 4:1

Górnik Zabrze - 5,5. Zabrzanie totalnie zdominowali Śląsk i patrząc na boisko można było mieć wątpliwości, która drużyna to mistrz Polski, a która ma bić się o utrzymanie w lidze. Górnik od początku do końca miał mecz pod kontrolą, a czterema bramkami udowodnił, że trafienie dla wrocławian było tylko wypadkiem przy pracy.

Śląsk Wrocław - 2,5. Słabo w Zabrzu spisała się drużyna Stanislava Levy'ego. Śląsk grał bez większego pomysłu, dochodząc do sytuacji nie po kapitalnych akcjach, a nielicznych błędach indywidualnych rywala. Strata czterech bramek, nawet na wyjeździe, to dla drużyny z takimi aspiracjami powód do wstydu.

Lechia Gdańsk - Lech Poznań 2:0

Lechia Gdańsk - 2,5. Gdańszczanie po dwóch porażkach wreszcie wygrali na PGE Arenie Gdańsk. Ich rywalem był nie byle kto, bo Lech Poznań. Po raz kolejny biało-zieloni pokazali, że lepiej czują się w meczach z lepszymi rywalami. Na uwagę zasługuje niezwykłej urody bramka Abdou Razacka Traore.

Lech Poznań - 4,0. Poznaniacy nie mieli zbyt wielu pomysłów na grę z dobrze ustawioną Lechią Gdańsk. Mieli swoje szanse, ale brakowało im wykończenia. Kto wie jak by się mógł skończyć ten mecz, gdyby sędzia nie odgwizdał faulu Manuela Arboledy na Traore?

Piast Gliwice - Wisła Kraków 2:0

Piast Gliwice - 5,0 - Gliwiczanie wygrali czwarty mecz z rzędu w lidze i zajmują trzecią lokatę w tabeli. Jak na beniaminka skazywanego na pewny spadek jest to świetny rezultat. Piastunki tym razem pewnie ograły Wisłę Kraków 2:0, a mogło być wyżej, ale piłka trzy razy zatrzymała się na poprzeczce.

Wisła Kraków  - 1,0. Krakowanie zagrali fatalnie. Nie widać było w ich grze pomysłu na skonstruowanie choćby jednej groźnej akcji pod bramką Piasta. I ostatecznie takiej nie stworzyli.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Ruch Chorzów 1:2

Podbeskidzie Bielsko-Biała - 2,0. Początek spotkania w wykonaniu bielszczan udany, ale co z tego, skoro już kolejny raz przy prowadzeniu 1:0 Górale przegrywają mecz. Po strzeleniu bramki oddali zupełnie inicjatywę gościom. Ogromna przewaga w posiadaniu piłki dla Ruchu - 61:39 proc. - oddaje to, jak słabo grają bielszczanie, którzy nie potrafią dłużej przytrzymać futbolówki.

Ruch Chorzów - 3,5. Podbeskidzie przegrało czwarty mecz w sezonie, a Ruch w czwartym meczu... odrobił skutecznie straty. Choć chorzowianie nie zagrali niczego szczególnego, to wykorzystali nadarzające się okazje i długo byli w posiadaniu piłki. Trener Zieliński natchnął swoich zawodników do walki o każdą piłkę i do końca spotkania. Widać wyraźną poprawę w grze Ruchu.

Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 1:1

Pogoń Szczecin - 3,0. mówiąc delikatnie: nie zachwycili, oceniając ostrzej: zawiedli. Portowcy po dwóch dobrych występach tym razem nie zasłużyli na pochwały. Zagrali bezbarwnie, bez polotu w ofensywie, momentami niepewnie w defensywie. Mimo tego mogli wygrać, jednak w końcówce cofnęli się zbyt głęboko i zostali skarceni przez Jagę.

Jagiellonia Białystok - 3,5. Ani na krok nie ustępowali Pogoni, a momentami nawet dyktowali warunki gry. Stworzyli sobie kilka sytuacji strzeleckich, zabrakło jednak wykończenia, dlatego do ostatnich minut musieli bić się o choćby punkcik. Do Szczecina nie jechali jako faworyt, a zaprezentowali się przynajmniej poprawnie.

Polonia Warszawa - Widzew Łódź 3:1

Polonia Warszawa  - 4,0. Początek meczu podopieczni Stokowca mieli trudny, szybko zdobyta bramka ustawiła jednak mecz, po objęciu prowadzenia gospodarze mogli bowiem przystąpić do swojej ulubionej gry, opartej na kontrach i długich przerzutach. Wychodziło im to znakomicie, a bramek strzelić mogli jeszcze więcej.

Widzew Łódź - 3,0. Łodzianie przy Konwiktorskiej nie zagrali źle. Widzew potrafił długo utrzymywać się przy piłce i miał optyczną przewagę, gracze Mroczkowskiego popełniali jednak proste błędy, a o wyniku zadecydowała dziura w środku pola, która powstała gdy lider rzucił się do odrabiania strat, a trener desygnował do gry drugiego i trzeciego napastnika.

Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 2:2

Zagłębie Lubin - 4,5. Miedziowi zagrali najlepszy mecz w sezonie. Wychodziło im sporo, ale nie zdołali wygrać z Legią. Kilku zawodników zasłużyło na wysoką notę, a jako drużyna lubinianie mogli się podobać.

Legia Warszawa - 4,0. Legia nie zagrała źle - strzeliła dwie bardzo ładne bramki. Saganowski i Radović byli bohaterami Wojskowych. Pierwszy strzelił dwa gole, drugi zaliczył dwie asysty.

Najlepsze drużyny T-Mobile Ekstraklasy:

Tabela T-Mobile Ekstraklasy:

T-Mobile Ekstraklasa 2012/2013