Pucharowe urodziny Dariusza Gęsiora

Reprezentacja Śląska Oldbojów odpadła z rywalizacji o Puchar Polski po wyjazdowej porażce z czwartoligowym AKS Mikołów 1:4.

Polska Agencja Prasowa
Polska Agencja Prasowa

W zespole gości zagrali m.in. Mariusz Śrutwa, Radosław Gilewicz i obchodzący we wtorek 43. urodziny Dariusz Gęsior.

- Bolesne było to pożegnanie z pucharem. Dla mnie podwójnie, bo naciągnąłem mięsień. Gdybym nie mógł biegać przynajmniej na jednej nodze, to bym zszedł. A tak - ambicja nie pozwoliła - powiedział po meczu Gęsior, były piłkarz m.in. Ruchu Chorzów, Widzewa Łódź i Amiki Wronki.

Były reprezentant Polski dodał, że chyba po raz pierwszy w życiu urodziny świętował na boisku. Musiał się dłużej zastanowić, bowiem w sześciu klubach rozegrał 427 meczów w ekstraklasie.

Zmartwiony był bramkarz Piotr Lech, mimo że w pierwszej połowie - zakończonej prowadzeniem AKS 1:0 - kilka razy udanie interweniował.

- Jadąc tu byliśmy przekonani, że wygramy. Ale nigdy nie można być pewnym, zwłaszcza w naszym wieku nie wolno tak myśleć - przyznał z uśmiechem.

Gola dla oldbojów zdobył w 90. minucie Wojciech Grzyb, który jeszcze w poprzednim sezonie biegał po boiskach ekstraklasy. W pierwszej połowie sytuacji sam na sam z bramkarzem AKS nie wykorzystał Radosław Gilewicz. Po jego "podcince" piłka wylądowała na poprzeczce.

Kibice oglądający spotkanie głośno dyskutowali, wspominając, który z oldbojów w jakich klubach grał w przeszłości.

Reprezentacja Śląska, której pomysłodawcą był dziennikarz "Sportu" Zbigniew Cieńciała, zakończyła pucharową rywalizację na szczeblu podokręgu Katowice w czwartym meczu. Wcześniej podopieczni trenerów Edwarda Lorensa i Zdzisława Podedwornego pokonali Górnika II Wesoła, Pogoń Imielin i Grunwald Halemba.

- Nie musiałem chłopaków mobilizować. Wiedzieli z kim grają. Zmieniliśmy ustawienie, bo nie chcieliśmy dać się "stłamsić" w środku boiska. I udało się wygrać - podsumował występ gospodarzy trener AKS Andrzej Kobiałka.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×