- Taki kodeks powinien zostać wprowadzony wiele lat temu. Każdy, kto złamie reguły, będzie zawieszony lub zapłaci grzywnę - powiedział na łamach Przeglądu Sportowego prezes FA David Bernstein. Pomysł wprowadzenia kodeksu zachowań pojawił się po tym, jak w ostatnim czasie reprezentanci Anglii byli autorami niewybrednych wypowiedzi i skandali. Czarę goryczy przelał wpis na Twitterze Ashleya Cole'a. Reprezentant kraju zaatakował działaczy w związku z aferą Johna Terry'ego, który miał dopuścić się rasistowskich zachowań względem Antona Ferdinanda. Gdyby kodeks istniał już wcześniej, władze federacji nie miałyby problemów z ukaraniem Cole'a i Terry'ego.
Kodeks najpóźniej zacznie obowiązywać od 14 listopada. Do tego momentu działacze zasugerowali piłkarzom, aby postępowali zgodnie z jego zarysem. Ułatwi im to uniknięcie potencjalnych konsekwencji. Pierwszy punkt kodeksu zakłada szacunek między innymi wobec sędziów i piłkarzy. Nie zabroniono korzystania z Twittera, ale jeżeli wpisy będą łamały kodeks, to federacja nie zawaha się użyć kar.
Źródło: Przegląd Sportowy