Piłkarze Śląska: Nie ma co się usprawiedliwiać
Nikt nie spodziewał się tak wysokiej porażki Śląska Wrocław w meczu z Ruchem Chorzów. Mistrzowie Polski stracili aż pięć goli, a sami strzelili dwa. - Dostaliśmy nauczkę - mówi Rafał Grodzicki.
Wrocławianie sami zdawali sobie sprawę, że w spotkaniu popełnili wiele błędów. - Tak stracone bramki, to efekt braku koncentracji, ale to tylko sparing i może nawet lepiej, że przegraliśmy wysoko, bo możemy teraz wyciągnąć wnioski na mecze ligowe. Spotkanie było toczone w dobrym tempie, dlatego w końcówce wyszło z nas zmęczenie. Ale wszystko wyjdzie nam na dobre - zaznaczył Rok Elsner.
- Dostaliśmy nauczkę i nie ma co się usprawiedliwiać. Popełniliśmy pięć kardynalnych błędów, po których Ruch strzelił pięć goli i wygrał zasłużenie. Po ostatnim meczu ligowym, kiedy nas wszyscy chwalili, dostajemy teraz kubeł zimnej wody na głowę. Może to i lepiej, że tak wyglądaliśmy w sparingu, a nie w starciu ligowym w Gdańsku. To mecze towarzyskie i jestem pewny, że w ekstraklasie będzie wyglądało to zupełnie inaczej. Pokazaliśmy to już w starciu z Polonią i wierzę, że podobnie będzie z Lechią - podsumował Rafał Grodzicki.
Za tydzień Śląsk w meczu ligowym w Gdańsku zagra z Lechią.